miałem ten sam problem w malawi co Wy.
parametry wody w normie, akwa nie przerybione, prawidłowa filtracja i
oświetlenie, sporo kryjówek, oświetlenie typowe na 240stke - 2x30W - Sun-Glo i
flora glo (bo "bawiłem" sie w roślinki).
jakbym miał coś poradzić : to w malawi wg. mnie jest kilka podstaw które
trzeba znać.
albo 1-2 gatunki i ilośc pysi prawidłowa,
albo "mieszanka" i przerybienie ( o jakieś 15-20% - pry założeniu że 100%
to wtedy gdy rybki dorosłe !!! ).
jeśli chodzi o aktywne chodowanie rybci - to wiadomo że to pierwsze, jeśli
natomiast chodzi i ładne akwa - tzn. wiele gatunków, ruchliwość, zachowania
społeczne ;), jakieś bójki o dominacje(vel.terytorium) u samców - to to
drugie. w obu przypadkach powinien być ruch w akwa.
co do światła - to znośnie było przy sun i flora glo, ale jak zmieniłem na
zwykłą jarzeniówkę i flora glo( to drugie z tyłu) - to zauważyłem poprawę. są
śmielsze !!
jescze co do wody - IMO - szczegółnie azotany i pH - wpływa na bojaźliwość ryb.
z tym że jakaś rybka sieje panikę - zgodzę się polemicznie :
__albo to jest peikielnie silny samiec - i nie daje spokoju nikomu ( ale wtedy
powinien on sam pływać po całym akwa),
__albo to rybcia która rzeczywiście sieje panikę ( u pyszczaków niespotkałem
się z taką - a nawet z infem o takiej, ale nie twierdzę że to nie możliwe),
__swego czasu siały mi panikę w akwa severumy - na samym początku jak nie
miałem co z nimi zrobić - jak odłowiłem - to jak ręką odjął. :)
to że wpuściłeś ryby do nieustojonego akwa - to błąd. tym razem chyba Ci go
natura wybaczy - ale nie radzę podobnego postępowania na przyszłość. można
stracić obsadę.
ogólnie radzę cierpliwość i zmianę oświetlenia. a także w miarę możliwoście
(zmianę/zwiększenie) obsady.
pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl