Discussion:
Dojrzewanie akwa - wasze sposoby
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Doogie Howser
2004-04-23 19:50:44 UTC
Permalink
Napiszcie jakie macie sposoby na dojrzewanie akwa. Co robicie (wrzucacie
kawalek miesa, wpuszczacie jedna albo dwie rybki, czy uzywacie chemii)?
Chcialbym sie zorientowac ktora metoda jest najbardziej rozpowszechniona.


Pozdrawiam

Doogie Howser
Pszemol
2004-04-23 20:06:46 UTC
Permalink
Post by Doogie Howser
Napiszcie jakie macie sposoby na dojrzewanie akwa. Co robicie (wrzucacie
kawalek miesa, wpuszczacie jedna albo dwie rybki, czy uzywacie chemii)?
Chcialbym sie zorientowac ktora metoda jest najbardziej rozpowszechniona.
Już Ci mówię... najbardziej rozpowszechniona jest metoda taka:
- kupuję kulę, welonki (2), pokarm, plastikową roślinkę
- wracam do domu
- wrzucam wszystko do kuli
- zalewam wodą
- czekam aż zdechnie pierwsza ryba
- zanoszę ją do sklepu pokazać i pytać co się stało
- kupuję drugą
- i tak dalej :-)))

A z metod mniej popularnych a skutecznych: kawałek surowego mięsa ryby.
Metoda z dozowaniem amoniaku jest szybsza ale wymaga większej wiedzy.
Wymaga też kilku prostych jak się umie obliczeń, ale jak się nie umie,
to bezpieczeniej wrzucić mięsko i czekać.
Metoda dojrzewania akwarium z rybami jest okrutna z dwu powodów:
- ryba, nawet odporna, nie toleruje zbyt dobrze dużych poziomów
amoniaku/azotynów i męczy się niepotrzebnie w dojrzewającycm akwarium.
- ryba na dojrzewanie kupowana jest zwykle jako ta najtańsza w sklepie,
niepasująca do zestawu docelowego i często trafiająca do kibla po
dojrzewaniu. Takie przedmiotowe traktowanie ryby jest bezmyślnością.

Bez męczenia ryb dojrzałe akwarium można zrobić mięskiem i chemią.
Odradzam używanie ryb do tego celu.
Marcin
2004-04-23 20:31:22 UTC
Permalink
Post by Pszemol
ryba, nawet odporna, nie toleruje zbyt dobrze dużych poziomów
amoniaku/azotynów i męczy się niepotrzebnie w dojrzewającycm akwarium.
- ryba na dojrzewanie kupowana jest zwykle jako ta najtańsza w sklepie,
niepasująca do zestawu docelowego i często trafiająca do kibla po
dojrzewaniu. Takie przedmiotowe traktowanie ryby jest bezmyślnością.
Bez męczenia ryb dojrzałe akwarium można zrobić mięskiem i chemią.
Odradzam używanie ryb do tego celu.
Byc moze masz racje, na pewno humanitarne jest dojrzewanie mieskiem, ale ja
mam pewne swoje doswiadczenie:
akwa 450 litrow, kupilem 10 samiczek gupika a po kilku dniach 10 samcow z
innego sklepu (zalezalo mi o innych genetycznie osobnikach) + 5 zbrojnikow
- wszystkie ryby srednio mlode, tylko glonojady wielkosci 3-4 cm czyli
bardziej mlode. Woda przedtem byla 1 tydzien bez ryb i bez dodatkow innych
niz nitrivec sery codziennie (w sumie 1 butelka 200 ml). Po wprowadzeniu
ryb mierzylem pH, kH, NH4, NO2 i NO3. Szczyt amoniaku nie przekroczyl
wartosci bezpiecznych w 1 tygodniu od dodania pierwszych ryb potem zmalal
do wartosci praktycznie niemiezalnych. Szczyt NO3 wystapil w 3 tygodnie od
dodania ryb (!!!) 40mg/l (wg mnie zbyt szybko, dziwi mnie to) potem po
kilku intensywniejszych podmianach wody spadl do 10mg/l i tak sie
utrzymuje. Nie mam zadnego denitryfikatora, moze dosc bogata obsada
roslinna utylizuje azotan. NO2 nigdy nie pojawil sie w wartosciach
"istotnych" ale mierzylem 1x w tygodniu - chyba za rzadko i moglem cos
przeoczyc. W tym calym czasie nie zauwazylem oznak stresu u ryb a stadko z
20 gupikow uroslo o ponad 100% (doliczylem sie 23 mlodych i ciagle ich
wiecej!).
Pozdrowionka, Marcin
Pszemol
2004-04-23 20:39:52 UTC
Permalink
Post by Marcin
Byc moze masz racje, na pewno humanitarne jest dojrzewanie mieskiem, ale ja
akwa 450 litrow, kupilem 10 samiczek gupika a po kilku dniach 10 samcow z
innego sklepu (zalezalo mi o innych genetycznie osobnikach) + 5 zbrojnikow
- wszystkie ryby srednio mlode, tylko glonojady wielkosci 3-4 cm czyli
Wiesz co... taka obsada w 450 litrach to praktycznie NIC.
Spróbuj te 20 gupików przetrzymać w 40 litrach bez dojrzewania
a zobaczysz, że szczyt amoniaku z pewnoscią przekroczyłby
poziomy bezpieczne po to aby spaść do zera przy działającym filtrze.
Post by Marcin
Nie mam zadnego denitryfikatora, moze dosc bogata obsada
roslinna utylizuje azotan. NO2 nigdy nie pojawil sie w wartosciach
"istotnych" ale mierzylem 1x w tygodniu - chyba za rzadko i moglem cos
przeoczyc. W tym calym czasie nie zauwazylem oznak stresu u ryb a stadko z
20 gupikow uroslo o ponad 100% (doliczylem sie 23 mlodych i ciagle ich
wiecej!).
Jeszcze do tego akwarium zarośnięte... przy takiej małej obsadzie
rzeczywiście nie ma potrzeby martwienia się dojrzewaniem...
Zanim amoniak wzrośnie do steżeń niebezpiecznych bakterie nadążą.
Właśnie dlatego że masz tak dużą pojemność wody i małą obsadę
dojrzewanie było takie rozmyte w czasie i płaskie...
Inaczej sprawa wyglądałaby z tymi 20 gupikami we wspomnianych 40 litrach.
Marcin
2004-04-23 21:00:27 UTC
Permalink
Post by Pszemol
Wiesz co... taka obsada w 450 litrach to praktycznie NIC.
Spróbuj te 20 gupików przetrzymać w 40 litrach bez dojrzewania
a zobaczysz, że szczyt amoniaku z pewnoscią przekroczyłby
poziomy bezpieczne po to aby spaść do zera przy działającym filtrze.
Pewnie masz racje, to tlumaczy brak negatywnych obserwacji w moim akwa. Ale
taka strategie objalem z premedykacja. Docelowo chce miec bardziej "tlumny"
zbiornik... przymierzam sie do pielegniczek lub jakis pielegnic nie
kopiacych (moze skosnoprega..?)
marcin
czubcia
2004-04-23 20:59:08 UTC
Permalink
Post by Marcin
akwa 450 litrow, kupilem 10 samiczek gupika a po kilku dniach 10
samcow

Sorki ze tak sie wtrace, czy te 20 gupikow w 450 litrach jest w stanie
"nakarmic" roslinki? Roslinnosc domyslam sie dla gupikow dosc spora i
bujna, ile tam nawozu wlewasz?
--
pozdrawiam
czubcia
Marcin
2004-04-23 21:35:47 UTC
Permalink
Post by czubcia
Sorki ze tak sie wtrace, czy te 20 gupikow w 450 litrach jest w stanie
"nakarmic" roslinki? Roslinnosc domyslam sie dla gupikow dosc spora i
bujna, ile tam nawozu wlewasz?
Na razie wyglada, ze tak, wlewam co 2-3 dni 1-2 ml POKON przeciw chlorozie
oraz pod kazda jest wkladana 1/2 do 1 tabl. sera florenetka A. Akwa jest w
sumie 6 tygodni, roslinki na razie ladnie rosna. Od kilku dni (4) mam
bimbrownie i pH z 7,5 zeszlo na 6,9 - 7,0 - na noc odlaczam butelke z
zacierem.
Marcin

natterx
2004-04-23 20:38:00 UTC
Permalink
Metod jest kilka.
Jesli masz roslinki i np. swiderki to wystarczy dodac troche suchej karmy
dla ryb.
Wspanialym (ostotnio zastosowalem) sposobem jest wpuszczenie Ampularii
(ale gatunku , ktory nie jada roslinek!). Nie dosc ,ze produkuje amoniak
to jeszcze w odchodach znajduja sie pierwotniaki, ktore przyspieszaja
\"ozywianie\" wody.
Inna metoda jest wrzucenie kostki mrozonej artemii. To bezpieczna metoda
bowiem artemia pochodzi ze slonego srodowiska. tak wiec nie przywleczemy
pasozytow.
Co do biostarterow to mam mieszane uczucia. Dzis nie zastosowalbym
zadnego.
Ale dla porzadku podam o czym mysle Sera Nitrivec, Hagen Cycle, Tetra
Bactozym.
Powodzenia
NatterX
--
Wiadomosc wyslano z serwisu http://rafa.home.pl
http://rafa.home.pl - Akwarystyka morska - kompendium wiedzy
Loading...