Bolek
2006-12-24 13:16:47 UTC
Witam !
Mam od jakichs 2 lat dwie bocje. Ostatnio nie mialem czasu zeby
posiedziec i poprzygladac sie co slychac za szklana szyba. Dzisiaj
zauwazylem że jedna bocja ma ogromny brzuch i ciagle przebywa w jednym
miejscu, jak nasypie im jesc to wyplywa szybko, pozjada i szybko wraca
na swoje miejsce. Druga bocja zachowuje sie normalnie, plywa wszedzie.
Dodam że moje bocje od zawsze plywaly przez caly dzien tak samo.
Więc mam pytanie.
Czy to mozliwe zeby byla kotna ? Slyszalem ze bocje jest trudno
rozmnozyc i trzeba podawac hormony, zeby wywolac tarlo. Ale tez
slyszalem, ze udalo sie to paru osobom.
Moze to jakas choroba… ale rybka ma kondycje dobra, tylko poprostu
siedzi ciagle w tym samym miejscu gdy nie ma nic do zjedzenia (tak jakby
pilnowala tego miejsca)
Mam drugie pytanie.
Jesli faktycznie jest kotna ( co i tak mysle że to niemozliwe) to co mam
zrobic ? Przeniesc ja do oddzielnego zbiornika, czy zostawic w tym co
jest (bo ma to swoje miejsce), ale zato przeniesc inne rybki ?
A jesli to jakas choroba to prosze o jakies info jak mam leczyc. Zdjecia
niestety nie mam jak zrobic. Ale brzuch ma naprawde duzy, tak jak kazda
ryba ktora jest w ciazy i tak samo sie tez stresuje.
Pozdrawiam,
Mam od jakichs 2 lat dwie bocje. Ostatnio nie mialem czasu zeby
posiedziec i poprzygladac sie co slychac za szklana szyba. Dzisiaj
zauwazylem że jedna bocja ma ogromny brzuch i ciagle przebywa w jednym
miejscu, jak nasypie im jesc to wyplywa szybko, pozjada i szybko wraca
na swoje miejsce. Druga bocja zachowuje sie normalnie, plywa wszedzie.
Dodam że moje bocje od zawsze plywaly przez caly dzien tak samo.
Więc mam pytanie.
Czy to mozliwe zeby byla kotna ? Slyszalem ze bocje jest trudno
rozmnozyc i trzeba podawac hormony, zeby wywolac tarlo. Ale tez
slyszalem, ze udalo sie to paru osobom.
Moze to jakas choroba… ale rybka ma kondycje dobra, tylko poprostu
siedzi ciagle w tym samym miejscu gdy nie ma nic do zjedzenia (tak jakby
pilnowala tego miejsca)
Mam drugie pytanie.
Jesli faktycznie jest kotna ( co i tak mysle że to niemozliwe) to co mam
zrobic ? Przeniesc ja do oddzielnego zbiornika, czy zostawic w tym co
jest (bo ma to swoje miejsce), ale zato przeniesc inne rybki ?
A jesli to jakas choroba to prosze o jakies info jak mam leczyc. Zdjecia
niestety nie mam jak zrobic. Ale brzuch ma naprawde duzy, tak jak kazda
ryba ktora jest w ciazy i tak samo sie tez stresuje.
Pozdrawiam,