Post by waldikPost by PszemolCzy ktoś próbował zaaklimatyzować krewetki amano w akwarium morskim?
Ja mam od trzech miesiędzy w swoim małym akwarium morskim molinezję
czarną - doskonale się jej wiedzie po około 5-dniowym "zasalaniu"...
Ciekaw jestem czy dałoby się amano zaprząść do roboty w morskim.
Macie jakieś doświadczenia w tym temacie ?
A może krowe nauczysz szczekać? Masz jakieś doświadczenia w tym temacie?
Molinezja żyje w słonej bo w naturze tez w słonawej pływa.
Zarówno molinezje jak i krewetki amano żyją w estuariach,
czyli miejscach gdzie rzeka łączy się z morzem/oceanem,
a więc zasolenie BARDZO SIĘ WAHA wraz z przypływami i odpływami.
Fala przypływu powoduje, że część wody morskiej popycha rzekę
pod prąd sprawiając że w miejscu gdzie przed chwilą było zerowe
zasolenie (w czasie odpływu) teraz jest pełne morskie zasolenie.
Amplituda wahań zasolenia jest więc praktycznie od zera do 35ppt.
Im dalej od granicy rzeka/morze żyje organizm tym zmiany zasolenia
mają oczywiście coraz bardziej stonowaną amplitudę aż do zaniku
solanki w odpowiedniej odległości od morza...
Wszystkie zwierzaki pochodzące z takich stref wodnych przez
wiele pokoleń wykształciły doskonałe zdolności regulowania
elektrolitów w swoim ciele, i jeśli tylko zmiany zasolenia nie
będą drastyczne w krótkim czasie to zwierzęta te bardzo łatwo
się mogą zaadaptować do nowych warunków - jak to widać na mojej
molinezji, która mimo iz żyje od 3 miesięcy w pełnym morskim
zasoleniu (35-36ppt) czuje się wyśmienicie, nie jest wychudzona,
wręcz przeciwnie - jest tłusta i happy, doskonale pływa, ma wiele
energii, jest żywa, bystra i zawsze uśmiechnięta ;-)
Podejrzewam, że to samo będzie działo się z krewetkami amano jak
i krewetkami "glass shrimp" (krewetka szklista, "Macrobrachium").
Pytam jednak czy ktoś miał w tym zakresie doświadczenia, aby nie
narażać krewetek na pewną śmierć jeśli już ktoś to sprawdził...