Post by Piotr.Szanowny Sławku
Tutaj mam właśnie problem. Jeszcze raz wyjaśnie moze, bo czas biegnie a ja dalej
nie wiem co robić.
Akwa 25l, w nim kotny mieczyk i mniej kotna moli. Pływają sobie i czekam az
jedno z nich urodzi.
Zakładam że pierwszy urodzi mieczyk. Wówczas molinezję przeniosę do kotnika z
siatki w tym samym akwa, a samicę mieczyka odłowię. Narybek będzie pływać w
zbiorniku.
Po tym, jak urodzi molinezja - odłowię ją z kotnika - a narybek z siatki
przeleję do pływającego już narybku mieczyka. Nie mam innego wyjścia.
To jak powinienem postąpić ?
Mam dwie ryby i jedno akwa, do tego kotnik.
Co radzisz ? Zrobię tak, jak zasugerujesz, gdyż poród zbliża się dużymi krokami,
a zależy mi na uchowaniu narybku. ( przynajmniej części ).
Czy samice to od razu nie mają nic ciekawszego tylko jedzenie narybku zaraz po
porodzie ?
Jak to jest ?
Bardzo dziękuje za odpowiedz.
Witaj!
Zakładasz, że pierwsza urodzi samica mieczyka, więc na Twoim miejscu
zrobiłbym tak:
1. Molinezja zostaje w akwarium ogólnym, mieczyk pływa w 25 l akwa do czasu
urodzenia potomstwa.
2. Po porodzie samica mieczyka wraca z powrotem do akwa ogólnego, a małe
mieczyki wyławiasz i przekładasz np. do dużego słoika lub 5l bańki po wodzie
mineralnej (żeby było łatwiej, to samica mieczyka może być włożona do tego
kotnika z siatki o którym pisałeś, wtedy łatwiej będzie Ci przenieśc młode
mieczyki do zastępczego zbiornika).
3. Do akwa 25 l przekładasz samicę molinezji.
4. Po porodzie Molinezja wraca do akwarium ogólnego, a mieczyki z
tymczasowego pojemnika przekładasz z powrotem do akwarium 25 l i żyją sobie
wtedy już razem z narybkiem molinezji.
Od razu ostrzegam, że jeśli obie kotne samice zostaną razem ze sobą w
akwarium 25 l (bez jakiegokolwiek rozdzielenia), to ta która zacznie rodzić
jako pierwsza będzie spełniała rolę producenta żywego pokarmu dla tej
drugiej. Można powiedzieć, że podczas porodu samica jest w stanie "szoku" i
najczęściej nie zjada swojego narybku do czasu zakończenia porodu natomiast
ta druga takiego czegoś nie będzie miała. No chyba że będzie w szoku ile
świerzego jedzenia pływa po akwarium :)
Pozdrawiam,
Wojtek