Post by BartekWitam.
wlasnie zauwazylem ze glonojady "zaszlaly" i zlozyli ikre ktorej pilnuje
tatus.
mam pytanie jakie warynki musza miec aby cos sie "urodzilo" chodzi o temp.
itp.
pozdrawiam
moje glonojady miały właśnie pożegnanie z gromadką odchowanych dzieci. kocą
mi się w akwa ogólnym zdrooowo przerybionym (brzaniki sumatrzańskie i inne
cholery;) ) akwa ma tylko 60l no3 na spada poniżej 20 dobija do 40parę:/
temperatura od 24do 26-27stopni każda dobra. składają ikre pod korzeniem
(zagłębienie wielkości pół kurzego jajka) w rozwidleniu- korzeń bardzo
pokręcony. pierwszy raz samiec upilnował koło 7 sztuk, a drugi - ostatnio
ponad 30sztuk ( istna szarańcza;) .
wsadziłam ostatnio kokosa z małym otworem, by nie przeżywał tyle stresu gdy
inni lokatorzy podpływali w okolice rozwidlenia. raz widziałam walkę ze
stadem brzanek, którym kawałek mrożonego serca jakoś zbyt blisko małych
wpadł. tatuś SZALAŁ!!! stroszył wszystkie kolce. mam nadzieję że kolejna
ikra będzie złożona właśnie tam - bo wpływa często do środka.
nie musisz wyjmować tatusia z młodymi do innego akwa , czy kotnika. zrób to
dopiero gdy male będą miały koło 1,5cm dłygości, lub będą same zaczynały się
rozłazić. młode możesz łatwo wyciągnąc z akwa wyciągając je razem z
kryjówką - trzymają się jak przyklejone, pierwszym razem wyjęłam razem z
samcem. takie maluchy w małym akwa z molinezjami mogą zostać ździebko
przetrzebione. jak już będą miały 1,5 cm to spokojnie mogą być u kotniku,
małym akwa czy innym miejscu (bez amatorów o sporych pyskach) bez rodziców -
taty.
mój glonojad co jedne odchowa to samica raczy go nową porcją( teraz też jest
gruba, a zabrałam młode 10dni temu) tatuś jest chudy , bo prawie nic nie je
w swoim żłobku. mam nadzieję że z powodu silnego instynktu rodzicielskiego
nie padnie z głodu ;)
jak masz jeszcze jakieś pitanka to pisz na priva :))
lusia