Witam
Post by Jozymi o taka odpowiedz mi chodzilo "Tony Halik" dzieki a nie o takie ksiazkowe
odpowiedzi . Czyli da sie je trzymac w tem 24-25 st bo gdzies o tym
czytalem tylko nie moge teraz znalezc chodzilo tam glownie o ryby
pochodzenia z hodowli a nie z odlowu .
Napisałem jasno, że w takiej temperaturze trzymał je człowiek, który miał
bardzo duże doświadczenie. Nie znaczy to, że Ty możesz kupić dwie ryby, co
jest bez snesu z punktu definicji stada i ryby stadnej i wpuścić je od razu
do takiej wody. Piszesz, że będziesz opuszczał powoli od 28st. Nowa paleta
powinna przechodzić przynajmniej dwutygodniową kwarantannę, w czasie której
temperatura powinna być podniesiona stopniowo do 33-34 stopni na trzy dni.
Nie wiem co na to reszta ryb i roślin, jeśli chcesz je wpuścić bez
kwarantanny. Poaza tym zdecydowanie odradzam trzymanie palet w tak niskiej
temperaturze, jeśli to twoje pierwsze ryby. Nie dość, że większe
prawdopodobnieństwo ataku jakiegoś paskudztwa, to jeszcze inne gatunki w tym
samym akwarium, dokładają do pieca. Poza tym z tych dwóch ryb jedna będzie
tłukła drugą, bo będzie miała do oporządzenia tylko jedną sztukę. Czyli ta
bita może nie mieć możliwości dojścia do żarcia. Wcale tak nie musi być, ale
prawdopodobnie będzie, bo u tych ryb występuje pewna dominacja i
przywództwo. Dodatkowo jako początkujący kupisz szczury lub paletki w
kiepskim stanie. Mogą mieć wady budowy lub genetyczne skazy. Z tych dwóch
nikła szansa, że coś ładnego wyrośnie. Powiedzmy, że jedna jakoś urośnie, a
druga nie. Co to za paletki...
Pierwsze paletki najlepiej trzymać w cieplejszej wodzie, by uniknąć
niektórych potencjalnych pasożytów, oraz w niższym PH np 5-6. PH 7 i ponad
odpada, bo to nie pyszczak tylko paleta. Mity, że te polskie to można, bo od
pokoleń są przyzwyczajane, moim zdaniem można w buty wsadzić. Mam Azjatki i
te polskie. Zdecydowanie mają ładniejsze kolory, nie toczą śluzu, nie mają
ran w niższym PH. To chyba zrozumiałe, a po co trzymać paletki, które są
szarawe lub przyciemnione, bo warunki w akwarium złe? Ta ryba ma cieszyć i
zachwycać, a nie odrażać. Dodatkowo nic Ci z tych 2" nie wyrośnie w twardej
i neutralnej czy zasadowej wodzie. To co napisałem nie jest książkowym
schematem czy wiadomościami z www, bo tych akurat jest pełno i niektórzy też
radzą tak jak ja poradziłem. Wszystko są to moje własne obserwacje.
Wychowałem kilkadziesiąt ryb. Kilka ładnych, kilka nieładnych i zdecydowanie
winne były złe parametry wody. Teraz od ikry trzymam maluchy w kwaśnej i
miękkiej wodzie. Rosną zdrowe i piękne. Żadnych chorób. Wystarczy, że
przesadzę z PH w okolicę 7 i ryby stoją w miejscu nastroszone z czarnymi
pasami. Wyraźnie są zestresowane, próba podejścia do akwa powoduje nie atak
na przednią szybę, bo idzie żarcie, a atak wszsytkiego w akwa, bo uciekają w
popłochu. To samo jak miałem pierwsze palety. Zero RO, CO2 tylko kran, bo
pan hodowca tak "kazał". Wymiana zdań z człowiekiem, który ma te ryby i
wszystko jasne. Mimo to próbowałem z CO2, choć też mi tego odradzał. Ryby
nie wyrosły. Dopiero od zastosowania RO jest to hodowanie jakie powinno być!
Tyle...
Pozdrawiam Tony Halik