Discussion:
[choroby] Danjo pogięło!
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
zag³oba_³ódŒ
2004-12-13 18:33:52 UTC
Permalink
Witam,

mam taki problem: od około miesiąca coś dziwnego zaczęło się dziać z danjo.
Objawy są takie - podaję w kolejności tak jak wystepowały:
1. rybki trochę zmarniały - schudły i jakby się skurczyły
2. często jakby "zawieszały się" - wisiały nieruchomo przez kilkanaście
sekund, tylna część tułowia jakby opadała w dół
3. Cały tułów zaczęło wyginać - rybka powykręcana we wszystkie strony nie
dała rady już pływać i opadało na dno, po kilku godzinach zdychała.
Co to może być i jak z tym walczyć? Padło już około 5 sztuk, inne gatunki
mają się dobrze.

Dzięki z góry i pozdrawiam. Zagłoba
Ania
2004-12-13 22:09:58 UTC
Permalink
Post by zag³oba_³ódŒ
1. rybki trochę zmarniały - schudły i jakby się skurczyły
2. często jakby "zawieszały się" - wisiały nieruchomo przez kilkanaście
sekund, tylna część tułowia jakby opadała w dół
3. Cały tułów zaczęło wyginać - rybka powykręcana we wszystkie strony nie
dała rady już pływać i opadało na dno, po kilku godzinach zdychała.
Co to może być i jak z tym walczyć? Padło już około 5 sztuk, inne gatunki
mają się dobrze.
Mialam a raczej chyba mam : ( to samo w 60l z gupikami. Najpierw zapadniete
brzuszki, nie zawsze podplywanie po pokarm, potem ogony zaczynaja im
"ciazyc", rybka robi sie mniej ruchliwa, czesto stoi w miejscu, po paru
dniach cala sie wygina od polowy w dol, w koncowym stadium jest
powykrzywiana w kazda strone, stoi w miejscu kiwajac sie tak dziwnie na
boki, w kocu opada na podloze i po sprawie... :(

Probowlaam tez na grupie, niestety nikt nie potrafil mi pomoc : (
Po konsultacji z wetem probowalam metronidazolu.. pomoglo...na miesiac...
potem sprawa zaczela sie od nowa, znowu sprobowalam powtorzyc kuracje, znowu
jakis zcas byl spokoj. Teraz jest roznie, raz z mniejsza czestotliwoscia raz
z wieksza ale co jakis czas pojawia sie chora rybka...a ja nie mam pojecia
co z tym zrobic!! Choruja tylko gupiki, zbrojniki ktore z nimi mieszkaja
maja sie b. dobrze

Dlatego przylaczam sie do posta, wie ktos co to i jak to leczyc..?
zag³oba_³ódŒ
2004-12-13 22:46:50 UTC
Permalink
Post by Ania
Mialam a raczej chyba mam : ( to samo w 60l z gupikami. Najpierw
zapadniete brzuszki, nie zawsze podplywanie po pokarm, potem ogony
zaczynaja im "ciazyc", rybka robi sie mniej ruchliwa, czesto stoi w
miejscu, po paru dniach cala sie wygina od polowy w dol, w koncowym
stadium jest powykrzywiana w kazda strone, stoi w miejscu kiwajac sie tak
dziwnie na boki, w kocu opada na podloze i po sprawie... :(
Tak, to dokładnie to samo. Zresztą dawno temu miałem gupiki i one pierwsze
padły.
Bartosz
2004-12-13 23:08:13 UTC
Permalink
Post by zag³oba_³ódŒ
Post by Ania
Mialam a raczej chyba mam : ( to samo w 60l z gupikami. Najpierw
zapadniete brzuszki, nie zawsze podplywanie po pokarm, potem ogony
zaczynaja im "ciazyc", rybka robi sie mniej ruchliwa, czesto stoi w
miejscu, po paru dniach cala sie wygina od polowy w dol, w koncowym
stadium jest powykrzywiana w kazda strone, stoi w miejscu kiwajac sie tak
dziwnie na boki, w kocu opada na podloze i po sprawie... :(
Tak, to dokładnie to samo. Zresztą dawno temu miałem gupiki i one pierwsze
padły.
Wg. literatury opisywane przez Was objawy nie są charakterystyczne dla
jednej choroby.
W większości przypadków przyczyną jest nie zapewnienie rybom właściwych
warunków bytowania.... pH, NO2, NO3, przegęszczenie, stres, niewłaściwe
karmienie.
Skutek to obniżenie odporności i zapadanie na infekcje bakteryjne,
grzybicze czy namnożenie się pasożytów.

Pozdrawiam
Bartosz
Ania
2004-12-13 23:27:14 UTC
Permalink
Post by Bartosz
Wg. literatury opisywane przez Was objawy nie są charakterystyczne dla
jednej choroby.
W większości przypadków przyczyną jest nie zapewnienie rybom właściwych
warunków bytowania.... pH, NO2, NO3, przegęszczenie, stres, niewłaściwe
karmienie.
woda to zwykla kranowa, ph 7,6 (no nie bede go zbijac dla gupikow...bo i po
co..?) reszty parametrow niestety nie znam :(
przerybienie...no w sumie tak...doroslych jest 19 i pare maluchow + para
zbrojnikow nieb
podmiany co tydzien 10l z odmulaniem dna, stres chyba nie wchodzi w gre,
zreszta rybki sa bardzo towarzyskie, wrecz bym to nazwala ufne, jak biore
sie za pozadki nie moge opedzic reki od rybkow :)
karmienie... no kurde dzien w dzien zywego pokarmu nie maja... 2,3 razy w
tyg dostaja mrozona artemie ale suchych pelna gama... na zmiane 6 rodzajow
(tropical, JBL sera) + czasem podgryzaja zbrojnikom cukinie, marchewke itp
Nie wiadomo czego to one nie maja, ale raczej dbam o to akwa... No i musze
powiedziec (aczkolwiek ze wstydem) ze dawno dawno temu nie w takich
warunkach gupiki trzymalam i nigdy nic sie nie przypaletalo : (
Skutek to obniżenie odporności i zapadanie na infekcje bakteryjne,
grzybicze czy namnożenie się pasożytów.

No dobra to co powinnam zrobic? Zmniejszyc liczbe w pierwszej kolejnosci jak
sie domyslam... Ale to "COS" juz sie przypaletalo i jakos trza by sie tego
pozbyc...
Lujski
2004-12-14 05:22:49 UTC
Permalink
a czy moze rybki nie oddychacja "ciezko" ??? tzn. czy nie maja problemow z
oddychaniem ?

Pozdr.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Bartosz
2004-12-14 21:21:37 UTC
Permalink
Post by Ania
No dobra to co powinnam zrobic? Zmniejszyc liczbe w pierwszej kolejnosci jak
sie domyslam... Ale to "COS" juz sie przypaletalo i jakos trza by sie tego
pozbyc...
Trzeba!
Kup sobie książkę prof. Antychowicza i poczytaj "Choroby ryb akwariowych".
Objawy podawane przez Was pojawiają się w opisach chorób. Niestety
opisach tych cięższych, trudno wyleczalnych.
Na ślepo nic nie zrobisz. Jeżeli zależy Ci na próbie konkretnego
leczenia trafionym lekiem, potrzebna jest pomoc ichtiopatologa by
wykluczyć mykobkterie czy ichtofonusa lub zdiagnozować konkretną przyczynę.
Dolewanie przez dwa tygodnie "jakiegoś" (czytaj poleconego na ślepo w
sklepie) leku prowadzi do osłabienia ryb na skutek działania samego
specyfiku, czy pod wpływem podtrucia amoniakiem lub azotynami po tym jak
lek wyjałowi akwarium z bakterii nitryfikacyjnych (nie każdy lek tak
działa). Jeżeli lek nie będzie trafiony to można tylko pogorszyć a w
najlepszym przypadku opóźnić rozwój choroby.

Pozdrawiam
Bartosz
Elfir
2004-12-15 18:01:41 UTC
Permalink
Post by Ania
Nie wiadomo czego to one nie maja, ale raczej dbam o to akwa... No i musze
powiedziec (aczkolwiek ze wstydem) ze dawno dawno temu nie w takich
warunkach gupiki trzymalam i nigdy nic sie nie przypaletalo : (
Gupiki i danio rozmnazazne wsobnie przez kilka pokolen sa czesto
zdegenerowane genetycznie - podczas wzrostu zaczyna im sie wykrzywiac
kregoslup, maja niedorozwoj narzadow wewnetrznych i miesni.

Elfir
Ania
2004-12-16 19:56:42 UTC
Permalink
Post by Elfir
Gupiki i danio rozmnazazne wsobnie przez kilka pokolen sa czesto
zdegenerowane genetycznie - podczas wzrostu zaczyna im sie wykrzywiac
kregoslup, maja niedorozwoj narzadow wewnetrznych i miesni.
To juz tez mialam okazje widziec... Ale powykrzywiany kregoslup przez chow
wsobny jest od malenkosci i to jest zdecydowanie inne pogiecie, a to pojawia
sie dopiero w pewnym momencie i postepuje bardzo szybko. Szczerze mowiac nie
wiem co z tym akwarium teraz zrobic, czas by sie tego wszystkiego pozbyc i
postawic na same samce, ale co ja mam z tymi rybami zrobic....
zag³oba_³ódŒ
2004-12-17 07:38:22 UTC
Permalink
Post by Ania
Post by Elfir
Gupiki i danio rozmnazazne wsobnie przez kilka pokolen sa czesto
zdegenerowane genetycznie - podczas wzrostu zaczyna im sie wykrzywiac
kregoslup, maja niedorozwoj narzadow wewnetrznych i miesni.
To juz tez mialam okazje widziec... Ale powykrzywiany kregoslup przez chow
wsobny jest od malenkosci i to jest zdecydowanie inne pogiecie, a to
pojawia sie dopiero w pewnym momencie i postepuje bardzo szybko.
U mnie do pewnego momentu ryby wyglądaqły na bardzo zdrowe i okazałe. Od
momentu, kiedy pisałem tego posta padły trzy następne danjo. Reszta ryb
(odpukać w niemalowane) zdrowa.

colette
2004-12-14 09:01:48 UTC
Permalink
u mnie bylo podobnie, z czestotliwoscia jedna na tydzien zeszlo mi kilka
danonek... co dziwne dopiero gdy jedna zaszla, kolejna zaczynala miec
objawy - nigdy dwie na raz... podejrzewam, ze u mnie bylo to przerybienie,
bo gdy stan zmalal do 4 danio (+parka gupikow najczesciej z mlodymi+4
kiryski+glonojad) to danio przestaly mi umierac.

Teraz jedynie jedna danonka dostala do glowy i plywa tak jakby probowala
rozwalic sie o dno czy odoby w akwa po czym w ostatnim momencie, gdy juz ma
uderzyc pyszczkiem rezygnuje z tego zamiaru, do tego ma zaczerwienione
"pachy" czyli miejsca gdzie wyrastaja jej pletwy z ciala... i tez nie wiem
co to moze byc :) profilaktycznie wkraplam do akwa od 2 tyg. Akryflawine
Tropicala, ale nie widze roznicy...

4K
Loading...