Discussion:
Ospa...
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Aju
2005-12-18 23:31:40 UTC
Permalink
Witam,
przez weekend wdarła mi sie do akwa ospa i dosc powaznie sie rozniosła....
głównie miedziki,neonki i kardynałki ...pierwszy raz moje ryby mają ospe i
jestem teraz w szoku i nie wiem co do konca robic ... wygooglalem ze niby
najlepiej uzyć SERA Costapur wiec jutro po pracy poszukam tego po
zoologicznych ....podkrecilem temperature do ok 28\29 stopni zeby troche
powstrzymac rozwoj tego pasozyta....

Posiadam jeszcze gupiki , sumiki szkliste , rodostomust ,kiryski i krewetke
filtrująca ...

Czy moge ten preparat dodac tak normalnie do baniaka?

Pozdrawiam ...
--
:D->-<
GG 1287852
szachex
2005-12-19 12:36:45 UTC
Permalink
Post by Aju
Witam,
przez weekend wdarła mi sie do akwa ospa i dosc powaznie sie rozniosła....
głównie miedziki,neonki i kardynałki ...pierwszy raz moje ryby mają ospe i
jestem teraz w szoku i nie wiem co do konca robic ... wygooglalem ze niby
najlepiej uzyć SERA Costapur wiec jutro po pracy poszukam tego po
zoologicznych ....podkrecilem temperature do ok 28\29 stopni zeby troche
powstrzymac rozwoj tego pasozyta....
Posiadam jeszcze gupiki , sumiki szkliste , rodostomust ,kiryski i krewetke
filtrująca ...
Czy moge ten preparat dodac tak normalnie do baniaka?
Pozdrawiam ...
Witam
Na poczatku znajdz przyczyne, kupiles nowe ryby to oki moze sie zdarzyc a
jesli nie to znak ze cos sie stalo z warunkami w akwarium i w oslabionych
rybach odnowil sie pasozyt- zdiagnozuj i napraw.
Jezeli chodzi o leczenie to z praktyki i opini akwarystow nie stosowalbym
zadnej chemii, podnies temp dodatkowo napowietrzaj zbiornik, mniej karm i
tyle. Pasozyt po opuszczeniu ryby ginie w tej temp. i naprawde nie trzeba
dodatkowo oslabiac ryb chemia.

Pozdrawiam Arek
Hans Kloss
2005-12-19 13:02:13 UTC
Permalink
Post by szachex
Pasozyt po opuszczeniu ryby ginie w tej temp.
Bajki. A potem pojawiaja sie opowiesci o "cudownie odnowionym" kulorzesku
ktory przeciez mial zginac w 29C.
Post by szachex
i naprawde nie trzeba
dodatkowo oslabiac ryb chemia.
Zadna chemia nie dokuczy chyba kardynalkom bardziej niz 29C.
J-23
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
szachex
2005-12-19 15:57:42 UTC
Permalink
Post by Hans Kloss
Post by szachex
Pasozyt po opuszczeniu ryby ginie w tej temp.
Bajki. A potem pojawiaja sie opowiesci o "cudownie odnowionym" kulorzesku
ktory przeciez mial zginac w 29C.
To jest twoje zdanie, ja napisalem to co wiem z 20 letniej praktyki. Nie
urzywam chemii i ryb z powodu ospy nie stracilem. Pozatym jest archiwum
grupy i podejrzewam ze wiekszosc akwarystow ma takie samo doswiadczenie.
Post by Hans Kloss
Post by szachex
i naprawde nie trzeba
dodatkowo oslabiac ryb chemia.
Zadna chemia nie dokuczy chyba kardynalkom bardziej niz 29C.
J-23
Czy napweno ??

Aju zrobi co uwaza za stosowne, a Has Kloss niech pisze co on uwaza za
stosowne a nie krytykuje innych bo moze czasem inni moga miec racje.

Pozdrawiam Arek
Robert
2005-12-19 22:09:08 UTC
Permalink
Arek napisał:
(...)
Post by szachex
Jezeli chodzi o leczenie to z praktyki i opini akwarystow nie stosowalbym
zadnej chemii, podnies temp dodatkowo napowietrzaj zbiornik, mniej karm i
tyle. Pasozyt po opuszczeniu ryby ginie w tej temp. i naprawde nie trzeba
dodatkowo oslabiac ryb chemia.
Pozdrawiam Arek
Z mojej praktyki (nie 20 letniej) wynika,że 28-29 stopni nie zabije kulorzęska
Ponadtto niektóre z lekarstw są pochłaniane przez rośliny i szkodzi im
światło. pozdr Robert
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Wolfik
2005-12-19 14:51:03 UTC
Permalink
Post by Aju
Witam,
przez weekend wdarła mi sie do akwa ospa i dosc powaznie sie rozniosła....
głównie miedziki,neonki i kardynałki ...pierwszy raz moje ryby mają ospe i
jestem teraz w szoku i nie wiem co do konca robic ... wygooglalem ze niby
najlepiej uzyć SERA Costapur wiec jutro po pracy poszukam tego po
zoologicznych ....podkrecilem temperature do ok 28\29 stopni zeby troche
powstrzymac rozwoj tego pasozyta....
Posiadam jeszcze gupiki , sumiki szkliste , rodostomust ,kiryski i krewetke
filtrująca ...
Czy moge ten preparat dodac tak normalnie do baniaka?
Pozdrawiam ...
1. kulorzesek nie zginie w 29 stopniach, u mnie zaczal znikac dopiero
przy 31 stopniach
2. Costapur jest w miare bezpieczny, dla zwiekszenia bezpieczenstwa
mozna zastosowac 2/3 zalecanej w ulotce dawki i najlepiej wlewac go przy
wylocie filtra lub przy napowietrzaczu zeby sie jak najszybciej rozprowadzil
--
pozdrawiam, Marcin
www.akwarystyka.sklep.pl
Aju
2005-12-19 18:28:21 UTC
Permalink
Podniosłem temereature do 28 stopni ....ale nie moglem juz czekac i musialem
kupic jakis chemiczny preparat ( chociaż od początku akwa nie uzywalem
zadnej chemii) ale gdy wrocilem z pracy jakos po 15 to wyłowilem 6
padniętych rybek :( w sumie najszybciej padły rodostomusy i drobnoustki :(

Kupiłem SERA COSTA MED F i zakropilem baniak.
Pozostaje mi tylko czekać ... i mam nadzieje ze nie sklamali w zoologicznym
i nie ma on zlego wplywu na bezkregowce ( posiadam krewetke filtrującą i
sumiki szkliste ).Niby w ciagu 3 dni ma zniknąc .... mam nadzieje.

Pozdrawiam ...
--
:D->-<
GG 1287852
Mariusz
2005-12-20 08:06:11 UTC
Permalink
Post by Aju
Niby w ciagu 3 dni ma zniknąc .... mam nadzieje.
A poczytales choc troche na sieci o ichtio? Bo wydaje mi sie ze niewiele. I
niewiele wyleczysz, tak sadze. Temperature podnosisz zeby miec lepsza kontrole
nad cyklem rozwojowym kulorzeska, nie za wysoko bo pozwolisz mu, na wlasne
zyczenie, przetrwac bezpiecznie okres leczenia. Po kilku dniach musisz
zakropic znowu "lekarstwo", potem profilaktycznie trzebaby to zrobic raz
jeszcze - kilka gnojkow moze przetrwac i po kilku dniach bedziesz mial coraz
lepiej przystosowana do leku gromadke kulorzeskow.
Moje rady, "doswiadczalne". Poczytaj dokladnie o cyklu ichtio, jest tego od
groma. Potem podnies temperature ale bez przesady, powyzej 29stopni nie podnos
bo to bez sensu a jedyne co przyniesie to pewnie problemy z roslinami. Potem
dzialaj z lekami, ostroznie, nie przesadzajac bo takze odczuja to rosliny, a i
pewnie krewetki. Ja u siebie walczylem dwa tygodnie, nie mialem zadnych strat
w roslinnosci, stabilnosci akwa itp, uzywalem Ichtiosanu. nie przesadzisz z
chemia i temperatura to powinienes przetrwac atak pasozyta bez wiekszych
problemow. Aha, u mnie po tych 3-4dniach lek przestawal dzialac i wowczas
pojawialy sie nowe zastepy kulorzeska, tak wiec musisz byc przygotowany do
kolejnej dawki lekow, i lepiej profilaktycznie niz czekajac na biale plamy.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Aju
2005-12-21 22:45:43 UTC
Permalink
No to wlasnie u mnie wyglada to tak:
Lek zakropilem .... 36 kropelek na te 60 litrow ale chyba ospa za bardzo sie
rozwinela bo wyzdychalo mi wiekszosc rybek :( wlasnie pada mi 3 i ostatni
sumik szklisty i miedziki są dość mocno zarazone :( a ja mam zwiazane
rece.Ospy nie widać tylko na kiryskach, danio lamparcim i krewetce.Nie wiem
jak to u zbrojników bo juz oczoplasu dostalem od wypatrywania tych plamek.

O ichtio naczytalem sie dosc duzo ale amm pytanie ....z tych 3 faz ....plamy
to druga a 3 to wyłażenie zarazy "na zewnątrz" ...tylko jak ja poznam ze
tych nazwijmy to zarodków nie bedzie w żwirku lub w rybce która powiedzmy
przeżyje i unormuje sie jej sytuacja?
Bo planuje jak juz sie wszystko uspokoji wypłukać ( w sumie to wygotuje )
żwir i wyczyścić baniak tak zeby na nowo było juz tak jak na początku ...
zadnej chemii iw ogole ...

Pozdrawiam ...i nie życze nikomu ichtioszitu.
--
:D->-<
GG 1287852
Robert
2005-12-22 13:52:25 UTC
Permalink
a ja mam zwiazane rece.
dlaczego?
Post by Aju
O ichtio naczytalem sie dosc duzo
ja swego czasu też - jednak za mało i za niedokładnie

ale amm pytanie ....z tych 3 faz ....plamy
Post by Aju
to druga a 3 to wyłażenie zarazy "na zewnątrz" ...tylko jak ja poznam ze
tych nazwijmy to zarodków nie bedzie w żwirku lub w rybce która powiedzmy
przeżyje i unormuje sie jej sytuacja?
Jeżeli chodzi Ci o leczenie to po prostu nie kończ leczenia po zniknięciu
białych kropek.Pasożyt może zostać w miejscach niewidocznych a ponadto zabijasz
3 fazę właśnie.Jak długo? Zależy od temperatury.Przeczytaj.
Post by Aju
Bo planuje jak juz sie wszystko uspokoji wypłukać ( w sumie to wygotuje )
żwir i wyczyścić baniak tak zeby na nowo było juz tak jak na początku ...
zadnej chemii iw ogole ...
Jeżeli natomiast idzie Ci o pusty baniak to i bez gotowania się obejdzie.
Zaraza ginie bez żywiciela tylko nie przesadź z temperaturą bo przetrwa.
Ja odłowiłem obsadę do leczenia a w baniaku podniosłem temperaturę i poczekałem
aż 3 faza skona.Niestety wcześniej zacząłem źle bo od błękitu w akwa ze sporą
ilością roślin i światłem.Kilka ryb nie przetrwało :(
Post by Aju
Pozdrawiam ...i nie życze nikomu ichtioszitu.
pozdrawiam, powodzenia Robert
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Loading...