Discussion:
Czy akwarium holenderskie potrzebuje filtra ? jeśli tak,
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Flash
2003-11-24 13:03:17 UTC
Permalink
Jak w temacie.
--
Pozdrawiam
Flash
f***@poczta.onet.pl
2003-11-24 14:38:55 UTC
Permalink
Nie potrzebuje. Nie przerybione, gesto zarosniete akwarium jest samo
w sobie filtrem biologicznym. Potrzebny jest w nim jedynie prad
wody, ewentualnie filtracja mechaniczna (ale tez niekoniecznie).

Anka
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Wojciech Stañczak
2003-11-24 18:38:50 UTC
Permalink
To zalezy od tego ile bedzie ryb. A to czy nazwiesz je holenderskim to
zupelnie osobna sprawa

Pozdrawiam, Wojciech Stańczak

Polski Klub Karpieńcowatych,
Wrocławskie Towarzystwo Akwarystyczne
Serwis o karpieńcowatych: http://www.akwarium.wroc.pl/killi.html
PKK: http://groups.yahoo.com/group/grupaPKK/
Krzysztof Tutaj
2003-11-24 19:34:29 UTC
Permalink
Wytam
Troszke sie nie zgodze. Mianowicie, calkowicie nie potrzebuje denitryfikatora,
poniewaz azotany pobierane sa na "pniu". Natomiast moim zdaniem uzyteczny jest
filtr, ktorego wklad bedzie podlozem dla bakterii rozkladajacych NH4 do NO2, a
te nastepnie do NO3. Innymi slowy: przerabiajacych nieprzyswajalne dla roslin
odchody na przyswajalne azotany. Poza tym wlasnie: ruch wody wyrownujacy temp.
na roznych glebokosciach - filtr taki (np Fluval zewnetrzny)sluzy do obu tych
celow, nie powinien jednak miec zbyt silnego przeplywu wody. Oczywiscie, wiele
zalezy od ilosci ryb w zbiorniku.

Pozdrawiam,
Krzysztof
Post by f***@poczta.onet.pl
Nie potrzebuje. Nie przerybione, gesto zarosniete akwarium jest samo
w sobie filtrem biologicznym. Potrzebny jest w nim jedynie prad
wody, ewentualnie filtracja mechaniczna (ale tez niekoniecznie).
Anka
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
VACUM
2003-11-24 21:20:33 UTC
Permalink
FAOLAN ma 100% racje
Podłoże dla bakterii jest w akwarium
--
Pozdrawiam Irek
www.vacum.neostrada.pl
GG-4742852
Post by Krzysztof Tutaj
Wytam
Troszke sie nie zgodze. Mianowicie, calkowicie nie potrzebuje
denitryfikatora,
Post by Krzysztof Tutaj
poniewaz azotany pobierane sa na "pniu". Natomiast moim zdaniem uzyteczny jest
filtr, ktorego wklad bedzie podlozem dla bakterii rozkladajacych NH4 do NO2, a
te nastepnie do NO3. Innymi slowy: przerabiajacych nieprzyswajalne dla roslin
odchody na przyswajalne azotany. Poza tym wlasnie: ruch wody wyrownujacy temp.
na roznych glebokosciach - filtr taki (np Fluval zewnetrzny)sluzy do obu tych
celow, nie powinien jednak miec zbyt silnego przeplywu wody. Oczywiscie, wiele
zalezy od ilosci ryb w zbiorniku.
Pozdrawiam,
Krzysztof
Post by f***@poczta.onet.pl
Nie potrzebuje. Nie przerybione, gesto zarosniete akwarium jest samo
w sobie filtrem biologicznym. Potrzebny jest w nim jedynie prad
wody, ewentualnie filtracja mechaniczna (ale tez niekoniecznie).
Anka
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/
deepblue
2003-11-24 21:57:22 UTC
Permalink
Post by VACUM
FAOLAN ma 100% racje
Podłoże dla bakterii jest w akwarium
Oj Vacum, upraszczasz ;-) IMO sporo zależy od tego czy i jaka jest obsada
ryb, jakie akwa ma podłoże(powierzchnia i natlenienie), ile zanieczyszczeń
organicznych itp
--
Pozdrawiam

deepblue
VACUM
2003-11-25 06:29:15 UTC
Permalink
-
Post by deepblue
Post by VACUM
FAOLAN ma 100% racje
Podłoże dla bakterii jest w akwarium
Oj Vacum, upraszczasz ;-) IMO sporo zależy od tego czy i jaka jest obsada
ryb, jakie akwa ma podłoże(powierzchnia i natlenienie), ile zanieczyszczeń
organicznych itp
--
Pozdrawiam
deepblue
Oj Deepblue , nie czytasz ;-)
Folan napisał "Nie przerybione, gęsto zarośnięte "
Nieprzerybione oznacza kilka rybek np. 10 neonków w 300 litrach

;-)
--
Pozdrawiam Irek
www.vacum.neostrada.pl
GG-4742852
deepblue
2003-11-25 07:09:33 UTC
Permalink
Post by VACUM
Oj Deepblue , nie czytasz ;-)
Folan napisał "Nie przerybione, gęsto zarośnięte "
Nieprzerybione oznacza kilka rybek np. 10 neonków w 300 litrach
;-)
Niech Ci będzie ;-)
Mi bardziej chodziło o holendry ogólnie. Co będzie jeśli właściciel holendra
trzyma wiecej ryb, np żeby utrzymać NO3 na odpowiednim poziomie(5-10)? ;-)
--
Pozdrawiam

deepblue
f***@poczta.onet.pl
2003-11-25 14:43:29 UTC
Permalink
Post by VACUM
Post by deepblue
Oj Vacum, upraszczasz ;-) IMO sporo zależy od tego czy i jaka jest obsada
ryb, jakie akwa ma podłoże(powierzchnia i natlenienie), ile zanieczyszczeń
organicznych itp
--
Pozdrawiam
deepblue
Oj Deepblue , nie czytasz ;-)
Folan napisał  "Nie przerybione, gęsto zarośnięte "
Nieprzerybione oznacza kilka rybek np. 10 neonków w 300 litrach
Ahem - ja mowilam o "nieprzerybionym" w znaczeniu tradycyjnym, tzn.
nie wiecej niz 1 cm na 1 litr wody, przy malych rybkach. 10 neonkow
w 300 litrach poradzi sobie i w "golym" baniaku.

Anka
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
f***@poczta.onet.pl
2003-11-25 01:13:59 UTC
Permalink
Post by Krzysztof Tutaj
Wytam
Troszke sie nie zgodze. Mianowicie, calkowicie nie potrzebuje denitryfikatora,
poniewaz azotany pobierane sa na "pniu". Natomiast moim zdaniem uzyteczny jest
filtr, ktorego wklad bedzie podlozem dla bakterii rozkladajacych NH4 do NO2, a
te nastepnie do NO3. Innymi slowy: przerabiajacych nieprzyswajalne dla roslin
odchody na przyswajalne azotany.
O, widzisz, i tu jest klucz do calej sprawy. Nie jest prawda, jakoby
rosliny pobieraly wylacznie azotany. Jony amonowe sa dla nich rowniez
przyswajalne - ba, w srodowisku wodnym wiele gatunkow
roslin je preferuje! Polecam artykul:
http://www.bilyap.com.tr/magazin/mag3/concept1S3.php
Autorka przestudiowala naukowa literature dotyczaca
badan nad poborem azotu przez rosliny wodne; ze zbadanych
przez naukowcow gatunkow 29 (w tym tak popularne
jak rzesa, moczarka czy rogatek) preferowalo jony amonowe,
podczas gdy zaledwie 4 chetniej pobieraly azotany.

Dlatego rosliny funkcjonuja jako filtracja biologiczna,
a nie tylko denitryfikator. Niektorzy twierdza,
ze warto dodac filtr jako zabezpieczenie - jednakze jedyne zabezpieczenie,
jakie on daje, to powierzchnia, na ktorej dodatkowo moga sie
rozwinac bakterie, podczas gdy tej powierzchni w gesto
zarosnietym akwarium jest zazwyczaj az nadto.

Oczywiscie mowimy o w miare typowym akwarium holenderskim - czyli,
tak jak pisalam wczesniej, gesto zarosnietym i nie przerybionym.
Mocnego przerybienia "wewnetrzny filtr roslinno-bakteryjny" moze
nie wytrzymac. Chociaz tutaj tez sytuacja moze sie przedstawiac
nieco inaczej, niz sobie wyobrazamy - ale to juz inny temat.

Anka
PS. W nawiazaniu do "wytam" chcialam napisac "zygnam", ale
sie zreflektowalam ;)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Tomasz Kurek
2003-11-24 22:57:00 UTC
Permalink
Post by f***@poczta.onet.pl
Nie potrzebuje. Nie przerybione, gesto zarosniete akwarium jest samo
w sobie filtrem biologicznym. Potrzebny jest w nim jedynie prad
wody, ewentualnie filtracja mechaniczna (ale tez niekoniecznie).
Anka
Wtopeczka

Czysta teoria ! Sprawdzałaś w praktyce ?

--
Pozdrawiam
Tomasz Kurek
===========
http://diabolus.w.interia.pl
f***@poczta.onet.pl
2003-11-25 00:40:05 UTC
Permalink
Post by Tomasz Kurek
Post by f***@poczta.onet.pl
Nie potrzebuje. Nie przerybione, gesto zarosniete akwarium jest samo
w sobie filtrem biologicznym. Potrzebny jest w nim jedynie prad
wody, ewentualnie filtracja mechaniczna (ale tez niekoniecznie).
Anka
Wtopeczka
Czysta teoria ! Sprawdzałaś w praktyce ?
Owszem, sprawdzalam. Moje akwarium 200 litrow chodzi juz od poltora
roku bez filtra, a rybki sa zywe, zdrowe i wesole (bo niby dlaczego
mialyby nie byc, skoro amoniak, azotyny i azotany sa niemierzalne?).
To zreszta nie jest jakies dziwactwo wymyslone przeze mnie, tylko kwestia
znana w srodowisku "podwodnych ogrodnikow". W USA takie rozwiazanie
ma nawet wlasna nazwe: "natural aquarium" (nie mylic z "Nature
aquarium" Amano). Tak wiec nie jest to tylko czysta teoria :)

Anka
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
deepblue
2003-11-25 07:15:48 UTC
Permalink
Post by f***@poczta.onet.pl
Owszem, sprawdzalam. Moje akwarium 200 litrow chodzi juz od poltora
roku bez filtra, a rybki sa zywe, zdrowe i wesole (bo niby dlaczego
mialyby nie byc, skoro amoniak, azotyny i azotany sa niemierzalne?).
To zreszta nie jest jakies dziwactwo wymyslone przeze mnie, tylko
kwestia znana w srodowisku "podwodnych ogrodnikow". W USA takie
rozwiazanie
ma nawet wlasna nazwe: "natural aquarium" (nie mylic z "Nature
aquarium" Amano). Tak wiec nie jest to tylko czysta teoria :)
Anka napisz coś więcej...
Jakie oświetlenie? Jak sobie radzą rośliny przy zerowych azotanach?
Nawozisz? Wymuszasz jakoś ruch wody? Jaka obsada akwa?
--
Pozdrawiam

deepblue
f***@poczta.onet.pl
2003-11-25 17:33:37 UTC
Permalink
Post by deepblue
Anka napisz coś więcej...
Jakie oświetlenie? Jak sobie radzą rośliny przy zerowych azotanach?
Nawozisz? Wymuszasz jakoś ruch wody? Jaka obsada akwa?
Obsada to bojowniki, teczanki, kiryski, neonki i otoski.
Liczba rybek zmieniala sie w tym okresie (zbiega sie to
w czasie z moim szalem bojownikowym :)), zawsze jednak
utrzymywala sie ponizej 1 cm na 1 litr, a powyzej 1 cm na 2 litry.
Przez rok byly tam rowniez Ramirezy, ktorym sie zmarlo, mialy
juz jednak ze dwa lata, wiec nie sadze, zeby baniak mial cos
z tym wspolnego. Przez jakis czas (podczas przerobki ich prywatnego
baniaka - z filtrem, jakby sie kto pytal ;)) przebywaly tam rowniez
(zachowujac sie zupelnie normalnie) delikatne pielegniczki trojpregie.
Rowniez jednemu malemu bojownikowi udalo sie tam dorosnac do wieku
ok. 2 miesiecy (kiedy go odlowilam), co dobrze swiadczy o warunkach,
bowiem narybek jest delikatny (a takze jego zdolnosciach uciekania przed
zarlocznymi wspolmieszkancami ;)). Nigdy nie dostrzeglam zadnych objawow
niedotlenienia u tych rybek, ktore nie pobieraja tlenu z powietrza,
ani innych objawow wskazujacych np. na podwyzszony poziom amoniaku
(nerwowosc, martwica pletw etc). Amoniak zreszta mierzylam obsesyjnie
przez pierwszy miesiac po "nawroceniu" ;), a regularnie przez nastepne
pol roku, i nigdy nie byl mierzalny.

Jest to baniak w miare malo intensywny fotosyntetycznie,
bo kiedy zaczynalam, mialam jedynie dwie swietlowki 30 W
(standardowa pokrywa Aquael), dobieralam wiec rosliny
o slabszych wymaganiach swietlnych. Mialam/mam tam zabienice (Ozelot, janii,
parviflorus, major, latifolius, tenellus - te dwie ostatnie
sukcesywnie usuwam, bo mnie zarastaja), zwartke Wendtii brown,
anubiasy, mech jawajski, a z roslin szybciej rosnacych jedynie hydrocotyle
leucocephala, hygrophile polysperma i hygrophile difformis, plus
troche roslin plywajacych (salvinia, rzesa, wglebka), ktore staram sie mocno
ograniczac. Stad moj wniosek, ze przy bardziej standardowym holendrze
(wiecej szybko rosnacych roslin lodygowych, mocniejsze swiatlo etc.)
mozna spokojnie utrzymac wieksza obsade. Wygladem nie mam sie co chwalic
- czesto do zludzenia przypomina to gesta zupe warzywna :)
Glonow mam troche, np. na dnie w miejscu, gdzie karmie kiryski,
ale - tak jak pisalam Bartkowi - nie jest ich wiecej niz
za czasow filtra.

Oczywiscie wymuszam prad wody - przy wielu roslinach to jest koniecznosc.
Np. hygrophila polysperma w ogole nie chce rosnac w stojacej
wodzie (co wyprobowalam w mniejszych akwariach z bojownikami).
Radza w niej sobie natomiast anubiasy i mech jawajski; mialam
taka mala kombinacje z dodatkiem salvinii, ktora w takich warunkach
tworzyla przepiekne, dlugie korzenie, nawet do 15 cm dlugosci.
Prad wody w duzym akwarium jest zreszta potrzebny i z innych
powodow (np. lepsze rozprowadzenie nagrzanej przez grzalke wody).

Dodaje nawozy mineralne, natomiast nie dozuje CO2. Robilam proby,
i braki nawozow uwidacznialy sie wyraznie, natomiast dozowanie
CO2 nie robilo wiekszej roznicy. Jesli chodzi o poziom azotanow,
to sadze, ze po prostu ustalila sie rownowaga, bo nie odstrzegam
objawow niedoboru (badz co badz, mierzalny poziom azotanow
= podaz zwiazkow azotowych minus to, co rosliny pobiora).
Jakby sie kto pytal - tak, sprawdzalam na wodzie ze sklepu,
czy aby testy nie sa do d... ;)

No i to by bylo na tyle :)

Pzdrw
Anka
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Tomasz Kurek
2003-11-25 09:57:52 UTC
Permalink
Post by f***@poczta.onet.pl
Owszem, sprawdzalam. Moje akwarium 200 litrow chodzi juz od poltora
roku bez filtra, a rybki sa zywe, zdrowe i wesole (bo niby dlaczego
mialyby nie byc, skoro amoniak, azotyny i azotany sa niemierzalne?).
To zreszta nie jest jakies dziwactwo wymyslone przeze mnie, tylko kwestia
znana w srodowisku "podwodnych ogrodnikow". W USA takie rozwiazanie
ma nawet wlasna nazwe: "natural aquarium" (nie mylic z "Nature
aquarium" Amano). Tak wiec nie jest to tylko czysta teoria :)
Wtopeczka

Jeśłi zaczynałaś bez filtra to zazdroszcze Ci cierpliwości.
Jedna zrecz mnie niepokoii. Dlaczego by sobie zycia nie ułatwić i dorzucic
jakiś choćby mały filterek ? Odejdą wtedy rozczarowania, które na pozcątku
mogą bardzo zniechęcić.
Rozumiem ze dązymy do waunków itd które spotykamy w naturze ale czy
widziałaś w naturze zbiornik
200l i w dodatku gęsto obsadzony rośłinkami ??


PS. Możesz podać choć jeden powód dlaczego nie mielibysmy stosowac filtra ?

--
Pozdrawiam
Tomasz Kurek
===========
http://diabolus.w.interia.pl
f***@poczta.onet.pl
2003-11-25 15:14:57 UTC
Permalink
Post by Tomasz Kurek
Jeśłi zaczynałaś bez filtra to zazdroszcze Ci cierpliwości.
Jedna zrecz mnie niepokoii. Dlaczego by sobie zycia nie ułatwić i dorzucic
jakiś choćby mały filterek ? Odejdą wtedy rozczarowania, które na pozcątku
mogą bardzo zniechęcić.
Rozumiem ze dązymy do waunków itd które spotykamy w naturze ale czy
widziałaś w naturze zbiornik
200l i w dodatku gęsto obsadzony rośłinkami ??
PS. Możesz podać choć jeden powód dlaczego nie mielibysmy stosowac filtra ?
To wszystko jest wywazaniem otwartych drzwi. Ostatnie pytanie sugeruje,
ze ja prowadze jakas akcje majaca na celu sklonic ludzi do rezygnacji z
filtrow. Tymczasem chodzi po prostu o swiadomosc istnienia pewnej opcji,
ktora w konkretnych warunkach, dla konkretnej osoby moze sie
okazac wygodniejsza. Taka osoba *nie bedzie* poczatkujacy, i ja tez
nie zaczynalam od akwarium "bezfiltrowego". Taka osoba nie bedzie
ktos, kto ma np. ryby z Tanganiki, czy jakies pielegniczki wymagajace
tak kwasnej wody, ze rosliny w niej nie wytrzymuja. Taka osoba nie bedzie
ktos, kto nie ma czasu czy ochoty na utrzymanie w akwarium gaszczu
- etc, etc.

Jednak jesli juz mamy gaszcz, to mozna sie zastanowic, czy filtr
rzeczywiscie jest nam potrzebny. Co jednak nie oznacza, ze koniecznie
trzeba z niego rezygnowac! Jesli ktos ma filtr, i jest do niego przyzwyczajony,
OK. Sa jednak np. ludzie, ktorym przeszkadza w nocy jego dzwiek
(ten temat pojawia sie regularnie na liscie). Tym ludziom akwarium
gesto zarosniete bez filtra moze dac mozliwosc wylaczania przeplywu
wody na noc. Jest rowniez kwestia osoby, ktora dopiero zaklada akwarium.
Stykalam sie z sytuacjami, kiedy akwaryscie marzacemu o akwarium
roslinnym z kasaczami radzono natychmiast kubelek, i to o duzym
przeplywie, bo "do duzego akwarium koniecznie kubelek, a zawsze
lepiej jest kupic wiekszy filtr, niz radzi producent". I taki
akwarysta buli na kubel (a sa to kwoty, ktore piechota nie chodza).
Nawet jesli w koncu zdecyduje sie on na jakis filtr, to swiadom
roli roslin jako filtracji biologicznej bedzie mogl kupic cos
mniejszego (i tanszego, co chyba jest wazne dla wiekszosci z nas).

Natomiast co do dazenia do naturalnych warunkow... nie, nie o to chodzi.
Osobiscie uwazam, ze nazwa "natural aquarium" jest chybiona,
i wspomnialam o niej tylko dlatego, zeby zasygnalizowac obecnosc
tej koncepcji w Stanach.

Anka
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Tomasz Kurek
2003-11-25 15:43:50 UTC
Permalink
Post by f***@poczta.onet.pl
To wszystko jest wywazaniem otwartych drzwi. Ostatnie pytanie sugeruje,
ze ja prowadze jakas akcje majaca na celu sklonic ludzi do rezygnacji z
filtrow. Tymczasem chodzi po prostu o swiadomosc istnienia pewnej opcji,
ktora w konkretnych warunkach, dla konkretnej osoby moze sie
okazac wygodniejsza. Taka osoba *nie bedzie* poczatkujacy, i ja tez
nie zaczynalam od akwarium "bezfiltrowego". Taka osoba nie bedzie
ktos, kto ma np. ryby z Tanganiki, czy jakies pielegniczki wymagajace
tak kwasnej wody, ze rosliny w niej nie wytrzymuja. Taka osoba nie bedzie
ktos, kto nie ma czasu czy ochoty na utrzymanie w akwarium gaszczu
- etc, etc.
Jednak jesli juz mamy gaszcz, to mozna sie zastanowic, czy filtr
rzeczywiscie jest nam potrzebny. Co jednak nie oznacza, ze koniecznie
trzeba z niego rezygnowac! Jesli ktos ma filtr, i jest do niego przyzwyczajony,
OK. Sa jednak np. ludzie, ktorym przeszkadza w nocy jego dzwiek
(ten temat pojawia sie regularnie na liscie). Tym ludziom akwarium
gesto zarosniete bez filtra moze dac mozliwosc wylaczania przeplywu
wody na noc. Jest rowniez kwestia osoby, ktora dopiero zaklada akwarium.
Stykalam sie z sytuacjami, kiedy akwaryscie marzacemu o akwarium
roslinnym z kasaczami radzono natychmiast kubelek, i to o duzym
przeplywie, bo "do duzego akwarium koniecznie kubelek, a zawsze
lepiej jest kupic wiekszy filtr, niz radzi producent". I taki
akwarysta buli na kubel (a sa to kwoty, ktore piechota nie chodza).
Nawet jesli w koncu zdecyduje sie on na jakis filtr, to swiadom
roli roslin jako filtracji biologicznej bedzie mogl kupic cos
mniejszego (i tanszego, co chyba jest wazne dla wiekszosci z nas).
Natomiast co do dazenia do naturalnych warunkow... nie, nie o to chodzi.
Osobiscie uwazam, ze nazwa "natural aquarium" jest chybiona,
i wspomnialam o niej tylko dlatego, zeby zasygnalizowac obecnosc
tej koncepcji w Stanach.
Anka
Wtopeczka

Chyba nie dokońca mnie zrozumiałaś albo ja sie źle wyraziłem.
Wyobraźmy sobie sytuacje w której rzeczywiscie początkujący szuka na ten
temat
wiadomości i znajduje ten temat i posty które sie pojawiły.
Jak myśłisz do jakiego wniosku dojdzie ? "Kupie mniejszy filtr i więcej
rośłin"
Przy takim podejsciu na bank straci większosć obsady z powodu glona który
zniszczy mu rośłiny.
Żeby utrzymac stabilizacje i rónowage w zbiorniku potzrebne jest nie lada
doświadczenie i co najważniejsze
poznanie związków zachodzących w akwarium. Jak obserwujesz tą grupe to
napewno wiesz ze jest wielu którzy
nie radzą sobie nawet z Ci z mocnymi filtrami.

Temat jest dobry na prace dyplomową conajmniej.

--
Pozdrawiam
Tomasz Kurek
===========
http://diabolus.w.interia.pl
f***@poczta.onet.pl
2003-11-27 01:07:03 UTC
Permalink
Post by Tomasz Kurek
Chyba nie dokońca mnie zrozumiałaś albo ja sie źle wyraziłem.
Wyobraźmy sobie sytuacje w której rzeczywiscie początkujący szuka na ten
temat
wiadomości i znajduje ten temat i posty które sie pojawiły.
Jak myśłisz do jakiego wniosku dojdzie ? "Kupie mniejszy filtr i więcej
rośłin"
Przy takim podejsciu na bank straci większosć obsady z powodu glona który
zniszczy mu rośłiny.
Żeby utrzymac stabilizacje i rónowage w zbiorniku potzrebne jest nie lada
doświadczenie i co najważniejsze
poznanie związków zachodzących w akwarium. Jak obserwujesz tą grupe to
napewno wiesz ze jest wielu którzy
nie radzą sobie nawet z Ci z mocnymi filtrami.
Temat jest dobry na prace dyplomową conajmniej.
Hmmm... a ja powiem tak: wbrew temu, co czasem mozna wywnioskowac
z prowadzonych tutaj wnikliwych i naukowych dyskusji, utrzymanie
akwarium to naprawde nie jest fizyka jadrowa :) Procesy zachodzace
w naszych domowych ekosystemikach wodnych sa fascynujace, skomplikowane
i pewnie nadaja sie na (niejedna) prace dyplomowa - ale w praktyce
zazwyczaj nie trzeba doglebnego zrozumienia tychze, aby miec w miare dobrze
dzialajace akwarium. Moze niekoniecznie konkursowe, moze niekoniecznie wolne
od glonow, na pewno bez rzadkich okazow - ale jednak tetniace zyciem.
Natomiast przewazajaca czesc osob, ktore maja jakies naprawde *powazne*
klopoty, pada ofiara nieznajomosci lub zlekcewazenia *podstawowych zasad*,
ktorych poznanie nie jest zadna filozofia.

Dlatego wcale nie uwazam, ze poczatkujacy, ktory na podstawie
tej dyskusji wysnuje wniosek, zeby kupic mniejszy filtr
i wiecej roslin, straci obsade. Oczywiscie musi wlozyc nieco
wiecej wysilku, dowiedziec sie, ktore rosliny sa latwe w uprawie
(to wlasnie jedna z podstawowych zasad, zreszta dotyczaca
poczatkujacych we *wszystkich* dziedzinach), i poznac ich
podstawowe potrzeby. To jednak nie jest zadna wielka sprawa
- latwe gatunki naprawde wiele wytrzymuja. Czy beda
jakies problemy z glonami? Pewnie tak - ale, jak widac
po listach na grupie, dla wiekszosci jest to bardziej
problem estetyczny, niz cos, co naprawde zagraza zyciu
roslin (pomijajac juz to, ze glony rowniez pobieraja
amoniak, a wiec tak samo spelnia role filtra biologicznego).

Oczywiscie mozna sobie wyobrazic takiego poczatkujacego,
ktory niczego nie czyta, zadnych informacji nie zdobywa,
tylko pakuje trzy kabomby do akwa oswietlonego zwykla zarowka,
i oczekuje, ze beda pieknie rosly, sluzac za doskonaly
filtr biologiczny dla pieciu welonow... Ale robi tak
nie dlatego, ze jest poczatkujacy, tylko dlatego, ze
jest nieodpowiedzialny (bo tylko ludzie nieodpowiedzialni
zabieraja sie za cos nie zdobywszy najpierw podstawowej
wiedzy). A takiemu to nawet najbardziej
konserwatywne rady nie pomoga.

Pzdrw
Anka
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Bartek Lipczyński
2003-11-25 10:34:12 UTC
Permalink
Cześć Aneczko
Post by f***@poczta.onet.pl
Owszem, sprawdzalam. Moje akwarium 200 litrow chodzi juz od poltora
roku bez filtra, a rybki sa zywe, zdrowe i wesole
OK - pokaż fotki.
Post by f***@poczta.onet.pl
W USA takie rozwiazanie
ma nawet wlasna nazwe: "natural aquarium" (nie mylic z "Nature
aquarium" Amano). Tak wiec nie jest to tylko czysta teoria :)
Słuchaj... mój wujek wrócił kiedyś w nocy z imprezy samochodem który miał wyłączone światła i... wujek przeżył... nie wydaje mi się
jednak, żeby idea ta była warta propagowania na grupie pl.rec.samochody. ;))))))

Podobnie jest z akwariami bez filtra biologicznego ich utrzymanie jest możliwe - lecz w większości przypadków bardzo kłopotliwe i
ryzykowne. Ponadto jeżeli sięgniesz do literatury, a co najważniejsze do PRAKTYKI, to zauważysz że "niższe" związki azotu są może
lepiej wchłaniane przez rośliny (co z praktycznego punku widzenia nawożenia roślin jest zupełnie bez znaczenia) ale ZNACZNIE,
ZNACZNIE lepiej wchłaniane przez glony. Dochodzi do tego cała skomplikowana sprawa równowagi bio-chemicznej wody etc. (np.
utrzymanie COD).

Jednym słowem, IMHO dobry i wydajny filtr biologiczny jest bardzo wskazany i potrzebny w akwarium roślinnym - jeżeli ktoś ma
doświadczenie wiedzę i chęci - likwidacja filtra może być "ciekawym" doświadczeniem (chociaż mnie osobiście jakoś pociągają inne
wyzwania ;) ).

Pozdrawiam
www.lipczynski.prv.pl
f***@poczta.onet.pl
2003-11-25 16:43:08 UTC
Permalink
Post by Bartek Lipczyński
Cześć Aneczko
Post by f***@poczta.onet.pl
Owszem, sprawdzalam. Moje akwarium 200 litrow chodzi juz od poltora
roku bez filtra, a rybki sa zywe, zdrowe i wesole
OK - pokaż fotki.
Hmmm - a czego dowioda fotki? Na fotce nie widac stezenia
amoniaku... Ze nie mam takiego slicznego akwarium jak Ty,
to juz teraz moge Ci powiedziec :) - ale to akurat mowi
o moim talencie do aquascaping (a konkretnie jego braku),
a nie o przydatnosci roslin jako filtracji biologicznej. Nawet gdyby
wczoraj zdechla mi polowa ryb, to tego tez na fotce nie
dojrzysz :)
Post by Bartek Lipczyński
Słuchaj... mój wujek wrócił kiedyś w nocy z imprezy samochodem który
miał wyłączone światła i... wujek przeżył... nie wydaje mi się
jednak, żeby idea ta była warta propagowania na grupie pl.rec.samochody.
Wlasnie chodzi o to, ze takie podejscie do akwarium bez filtra
(tzn. ze to jest zawsze bardzo ryzykowna eskapada, z ktorej rybki cudem
uchodza z zyciem) jest bledne, i wynikajace bardziej z naszego nastawienia
psychologicznego, niz z wiedzy.
Post by Bartek Lipczyński
Podobnie jest z akwariami bez filtra biologicznego ich utrzymanie
jest możliwe - lecz w większości przypadków bardzo kłopotliwe i
ryzykowne. Ponadto jeżeli sięgniesz do literatury, a co najważniejsze do
PRAKTYKI, to zauważysz że "niższe" związki azotu są może
lepiej wchłaniane przez rośliny (co z praktycznego punku widzenia
nawożenia roślin jest zupełnie bez znaczenia) ale ZNACZNIE,
ZNACZNIE lepiej wchłaniane przez glony. Dochodzi do tego cała
skomplikowana sprawa równowagi bio-chemicznej wody etc. (np.
utrzymanie COD).
Bartku drogi - o jakiej "PRAKTYCE" mowimy? Czy prowadziles kiedys
akwarium bez filtra? Ile znasz osob, ktore takie akwaria maja?
Ilu autorow roznych tekstow, ktore czytujesz, eksperymentowalo
z takimi zestawami? Problem polega wlasnie na tym, ze autorytatywne
opinie na temat klopotliwosci czy ryzyka zwiazanego z takim akwarium
wyglaszane sa przez osoby z *zerowa* praktyka w tej konkretnej dziedzinie.
Bo tak sie sklada, ze dopoki masz po prostu akwarium roslinne z dodatkowym
filtrem, to tak naprawde nie wiesz, ile amoniaku "przerobil" filtr, a ile
zostalo zutylizowane wewnatrz baniaka.

Wracajac do glonow - ja wlasnie mam juz pewna *praktyke* z takimi akwariami
(mowie zarowno o 200-tce, jak i kilku malych tymczasowych, ktore zakladalam
w okresie mojego szalu bojownikowego) i z tejze PRAKTYKI nie wynika,
zeby glony jakos wyjatkowo cieszyly sie z tej zmiany. Czy mam glony?
Mam. Czy w strasznych ilosciach? Nie. Czy wiecej, niz przedtem, kiedy
moje akwarium roslinne mialo dodatkowy filtr? Nie. Czy w okresie
"bezfiltrowym" mialam w mojej 200-tce jakies ich wieksze zakwity czy ataki? Nie.
Ta praktyka - choc oczywiscie nadal ograniczona - pokrywa sie ze znana
mi teoria, bo przyznam, ze nigdzie jeszcze nie znalazlam informacji, jakoby
glony w temperaturze akwaryjnej przyswajaly amoniak znacznie intensywniej
niz rosliny wyzsze.

Natomiast co do "rownowagi bio-chemicznej wody"... wiesz, to jest
taki powaznie brzmiacy ogolnik, z ktorego jednak niewiele wynika.
Bo zeby stwierdzic naruszenie tejze, trzeba by jednak wskazac konkretne
parametry i niezaleznie je rozwazyc. Przykladowo, wspominasz
o COD... w zasadzie chyba w akwarium wazniejszy jest BOD?
A ten jest *nizszy* w sytuacji, gdy bakterii nitryfikacyjnych jest mniej
- co z kolei wskazuje na wyzsze ostateczne stezenie tlenu, a co za tym
idzie, lepsze warunki dla rybek.

Anka
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Bartek Lipczyński
2003-11-25 18:39:58 UTC
Permalink
Witam, Witam

No i doszliśmy do tzw. "ekspertolizy" czyli rozwodnieniu tematu w sprzecznych oderwanych od rzeczywistości opiniach "ekspertów".
(Ponoć bardzo sprawdza się w otępianiu opinii publicznej. ;)))))
Post by f***@poczta.onet.pl
Hmmm - a czego dowioda fotki? Na fotce nie widac stezenia
amoniaku... Ze nie mam takiego slicznego akwarium jak Ty,
Wcale nie chciałem się porównywać, bynajmniej, natomiast zwykle postępuję zgodnie z zasadą: "Pokaż mi swoje akwarium, a powiem Ci co
sądze o Twoich radach".
Poza tym, warto odróżnić np. słabo oświetlone duże akwarium zarośnięte trawkami i np. Ceratopteris... z pięcioma neonkami od
akwarium typowo holenderskiego z b. mocnym oświetleniem i wymagającymi roślinami.
Post by f***@poczta.onet.pl
Wlasnie chodzi o to, ze takie podejscie do akwarium bez filtra
(tzn. ze to jest zawsze bardzo ryzykowna eskapada, z ktorej rybki cudem
uchodza z zyciem) jest bledne, i wynikajace bardziej z naszego nastawienia
psychologicznego, niz z wiedzy.
Otóż w swojej (22 lata) przygodzie za akwarystyką miałem już dość sporo róznych zbiorników, bez filtrów, z filtrami od szklanej
fajki, przez kubeł z obudowy do akumulatora, aż po Eheim 2260. Moja generalna obserwacja jest taka, że czym lepsza sprawność filtra
biologicznego tym lepsza kondycja zbiornika i mniej glonów. Z moich obserwacji wynika, iż pojawienie się niektórych szczepów glonów
od razu sugeruje problemy w działaniu filtracji biologicznej. Więc z psychologią to nie ma wiele wspólnego.
Post by f***@poczta.onet.pl
Bartku drogi - o jakiej "PRAKTYCE" mowimy?
O takiej j/w
Post by f***@poczta.onet.pl
bo przyznam, ze nigdzie jeszcze nie znalazlam informacji, jakoby
glony w temperaturze akwaryjnej przyswajaly amoniak znacznie intensywniej
niz rosliny wyższe.
I o czym to świadczy? szukaj.... szukaj.... ;)))
Post by f***@poczta.onet.pl
BOD?
A ten jest *nizszy* w sytuacji, gdy bakterii nitryfikacyjnych jest mniej
No myślę że nie sądze (IMHO odwrotnie), lecz nie czuję się tu specjalistą - tu musiałby nas rozsądzić bio-chemik znający dokładnie
materie. Czy nie jest tak, że krążące w wodzie nieutlenione jony azotynowe i amonowe generują właśnie "Zapotrzebowanie na Tlen"
(COD, BOD)?

Można zbudować miasto nad rzeką bez oczyszczalni ścieków i nie zniszczyć życia w rzecze (przy milczącym założeniu, że miasto musi
być odpowiednio małe, a rzeka duża. ;))))) Lecz nie zawsze tak jest....

Utrzymanie akwarium roślinnego bez filtra biologicznego jest możliwe czego znakomicie dowodzi Twój przykład. Jeżeli decydujemy się
jednak na akwarium holenderskie, gdzie z założenia typu - zakładamy pielęgnacje trudnych i efektownych roślin oraz mocne
oświetlenie, zakładanie braku filtra biologicznego jest ryzykownym zabiegiem wymagającym starań wartych lepszej sprawy.

Żeby nie być gołosłownym podam proste przykłady:
Np. gdy kupimy małe tęcznki, wpuścimy je do zbiornika i równowaga będzie OK, przy ich wzroście ryb ich masa się zwiększy i równowaga
natychmiast ucieka. Ta sama sytuacja jest przy podcinaniu i przesadzaniu roślin. Gdy przytniemy lub/i przesadzimy rośliny będą one
przyjmowały przez jakiś czas mniej azotu i sytuacja jak wyżej.
Nie wspomnę już o bezpieczeństwie ryb które tolerują okresowo wysokie (60ppm i więcej) stężenia NO3 ale 1ppm NH3 jest dla nich dawką
zabójczą.

Ps.
Kurcze minął rok od podobnej dyskusji z ba_jagą - czyżby cykliczność.. odsyłam do jej dzisiejszego postu "do Bartka L" na
pl.rec.rośliny ;)))))))))))
--
Pozdrawiam
http://www.lipczynski.prv.pl
VACUM
2003-11-25 19:40:29 UTC
Permalink
Post by Bartek Lipczyński
Pokaż mi swoje akwarium, a powiem Ci co
sądze o Twoich radach".
jest na mojej stronie w dziale słodkie

Moja rada jest taka
Dlaczego nie? warto sprawdzić ten system właśnie pod wpływem ostatnich
postów zamierzam zakładać akwarium bez filtracji
gęsto zarośnięte roślinami
Dlaczego ?
Patrzenie na moje poprzednie znudziło mnie do tego stopnia że w pewnym
momencie zapragnąłem
mięć np. plagę glonów :)
Przeskoczyłem na morszczyzne bo bardziej bawiło mnie dążenie do pięknego
akwarium
i zgłębianie tajników jego pielęgnacji niż efekt końcowy
Morskie daje popalić :)
To jest to co niedźwiadki lubią najbardziej ;)
--
Pozdrawiam Irek
www.vacum.neostrada.pl
GG-4742852
Bartek Lipczyński
2003-11-26 10:00:24 UTC
Permalink
Witajcie
Post by VACUM
Post by Bartek Lipczyński
Pokaż mi swoje akwarium, a powiem Ci co
sądze o Twoich radach".
jest na mojej stronie w dziale słodkie
ślicznota!!!, fajnie wyciągnięta na czerwono rotudifolka - mało fosforku, co!?.... ;)
Do tej pory preferowałem indicę, ale Twoja wygląda naprawdę ślicznie (lubię czerwone roślinki), chyba też sobie wrzucę... ;)))
Post by VACUM
i zgłębianie tajników jego pielęgnacji niż efekt końcowy
Morskie daje popalić :)
To jest to co niedźwiadki lubią najbardziej ;)
.... nie, no wszystko fajnie..... chalange, nowe wyzwania... itd.
z tym, że tematem dyskusji nie jest : "wyzwania dla b. zaawansowanych" tylko
"Czy akwarium holenderskie potrzebuje filtra? jeśli tak, to dlaczego?"

Pozdrawiam
www.lipczynski.prv.pl
VACUM
2003-11-26 16:41:29 UTC
Permalink
Nie powiedziałem że jestem b.zaawansowany ;)
Post by Bartek Lipczyński
Witajcie
Post by VACUM
Post by Bartek Lipczyński
Pokaż mi swoje akwarium, a powiem Ci co
sądze o Twoich radach".
jest na mojej stronie w dziale słodkie
ślicznota!!!, fajnie wyciągnięta na czerwono rotudifolka - mało fosforku, co!?.... ;)
Do tej pory preferowałem indicę, ale Twoja wygląda naprawdę ślicznie
(lubię czerwone roślinki), chyba też sobie wrzucę... ;)))
Post by Bartek Lipczyński
Post by VACUM
i zgłębianie tajników jego pielęgnacji niż efekt końcowy
Morskie daje popalić :)
To jest to co niedźwiadki lubią najbardziej ;)
.... nie, no wszystko fajnie..... chalange, nowe wyzwania... itd.
z tym, że tematem dyskusji nie jest : "wyzwania dla b. zaawansowanych" tylko
"Czy akwarium holenderskie potrzebuje filtra? jeśli tak, to dlaczego?"
Pozdrawiam
www.lipczynski.prv.pl
f***@poczta.onet.pl
2003-11-26 16:56:58 UTC
Permalink
Post by Bartek Lipczyński
Witam, Witam
No i doszliśmy do tzw. "ekspertolizy" czyli rozwodnieniu tematu w sprzecznych
oderwanych od rzeczywistości opiniach "ekspertów".
Post by Bartek Lipczyński
(Ponoć bardzo sprawdza się w otępianiu opinii publicznej. ;)))))
No wiesz, jesli opinia publiczna doznaje otepienia w zetknieciu ze
sprzecznymi pogladami, to raczej na skutek swego upodobania do
jednoznacznego, bialo-czarnego, lopatologicznie przedstawionego
obrazu swiata :)
Post by Bartek Lipczyński
Post by f***@poczta.onet.pl
Hmmm - a czego dowioda fotki? Na fotce nie widac stezenia
amoniaku... Ze nie mam takiego slicznego akwarium jak Ty,
Wcale nie chciałem się porównywać, bynajmniej, natomiast zwykle postępuję
zgodnie z zasadą: "Pokaż mi swoje akwarium, a powiem Ci co
Post by Bartek Lipczyński
sądze o Twoich radach".
To ma sens tylko wtedy, kiedy wyglad akwarium jest bezposrednio
zwiazany z tymi "radami". Np. ktos opisuje swoj "genialny" sposob na
utrzymanie akwarium bez zadnych glonow, a tu sie okazuje, ze sam
ma ich pelno. Natomiast mnie chodzilo przede wszystkim o dwie rzeczy:
- akwarium gesto zarosniete bez dodatkowej filtracji utrzyma
rozsadna obsade rybna (i nie jest to 10 neonkow w 300 litrach)
- utrzymanie takiej obsady nie jest zabiegiem ani wyjatkowo trudnym,
ani tez specjalnie ryzykownym.
Tego nie da sie potwierdzic ani podwazyc na podstawie wygladu
mojej zupy warz... sorry, mojego baniaka ;) Nawet liczba
ryb widocznych na zdjeciu gesto zarosnietego akwarium
jest bardzo mylaca....
Post by Bartek Lipczyński
Poza tym, warto odróżnić np. słabo oświetlone duże akwarium zarośnięte
trawkami i np. Ceratopteris... z pięcioma neonkami od
Post by Bartek Lipczyński
akwarium typowo holenderskiego z b. mocnym oświetleniem i wymagającymi roślinami.
OK. To jest wartosciowa uwaga - zakladajac, ze chodzi nam
jedynie o kondycje roslin (bo te piec neonkow to inna para
kaloszy). Rzeczywiscie, nie hoduje i nigdy nie hodowalam
roslin bardzo trudnych, wiec moje obserwacje powinny byc
opatrzone informacja, ze dotycza gatunkow raczej latwych w uprawie
(zabienice, hygrophile, kryptokoryna etc)
Post by Bartek Lipczyński
Otóż w swojej (22 lata) przygodzie za akwarystyką
Hmmm - liczysz od szkoly podstawowej? ;)
Post by Bartek Lipczyński
miałem już dość sporo róznych zbiorników, bez filtrów, z filtrami
od szklanej fajki, przez kubeł z obudowy do akumulatora, aż po
Eheim 2260. Moja generalna obserwacja jest taka, że czym lepsza
sprawność filtra biologicznego tym lepsza kondycja zbiornika i mniej
glonów. Z moich obserwacji wynika, iż pojawienie się niektórych
szczepów glonów od razu sugeruje problemy w działaniu filtracji
biologicznej. Więc z psychologią to nie ma wiele wspólnego.
OK, wobec tego podziel sie doswiadczeniami - jak wygladaly Twoje
akwaria bez filtra? Jakie miales wowczas rosliny - i ile? Jaka obsade?
Jakie parametry wody (szczegolnie pH i stezenie azotanow)? Czy wymuszales
ruch wody? Jakie glony Ci sie pojawialy?
I przy okazji - to bardzo ciekawe - ktore szczepy glonow wg. Twoich
obserwacji wskazuja na problemy z filtracja biologiczna?
Post by Bartek Lipczyński
Post by f***@poczta.onet.pl
Bartku drogi - o jakiej "PRAKTYCE" mowimy?
O takiej j/w
OK.
Post by Bartek Lipczyński
Post by f***@poczta.onet.pl
bo przyznam, ze nigdzie jeszcze nie znalazlam informacji, jakoby
glony w temperaturze akwaryjnej przyswajaly amoniak znacznie intensywniej
niz rosliny wyższe.
I o czym to świadczy? szukaj.... szukaj.... ;)))
Hmmm, to akurat moze swiadczyc o dwoch zupelnie roznych rzeczach,
wiesz? ;)
Moze wobec tego wskazesz jakies zrodlo?
Post by Bartek Lipczyński
Post by f***@poczta.onet.pl
BOD?
A ten jest *nizszy* w sytuacji, gdy bakterii nitryfikacyjnych jest mniej
No myślę że nie sądze (IMHO odwrotnie), lecz nie czuję się tu specjalistą ->
tu musiałby nas rozsądzić bio-chemik znający dokładnie
Post by Bartek Lipczyński
materie. Czy nie jest tak, że krążące w wodzie nieutlenione jony azotynowe i
amonowe generują właśnie "Zapotrzebowanie na Tlen"
Post by Bartek Lipczyński
(COD, BOD)?
Rzeczywiscie dokonalam skrotu myslowego, ktory wprowadzil zamieszanie :)
Chodzilo o to, ze przy mniejszej liczbie bakterii w takim akwarium
jony amonowe przyswajane sa przez rosliny, czyli usuwane z roztworu,
a nie utleniane; w rezultacie zmniejsza sie wiec zapotrzebowanie na tlen
(COD/BOD).
Post by Bartek Lipczyński
Można zbudować miasto nad rzeką bez oczyszczalni ścieków i nie zniszczyć
życia w rzecze (przy milczącym założeniu, że miasto musi
być odpowiednio małe, a rzeka duża. ;))))) Lecz nie zawsze tak jest....
Hmmm, a mozna zbudowac oczyszczalnie sciekow, a mimo to zniszczyc
zycie w rzece na inne sposoby... :) Podobnie z akwarium - ludzie
maja Eheimy, a pomimo tego rosliny im nie rosna, zas glony szaleja...
Post by Bartek Lipczyński
Utrzymanie akwarium roślinnego bez filtra biologicznego jest możliwe
czego znakomicie dowodzi Twój przykład. Jeżeli decydujemy się
jednak na akwarium holenderskie, gdzie z założenia typu - zakładamy >
pielęgnacje trudnych i efektownych roślin oraz mocne
Post by Bartek Lipczyński
oświetlenie, zakładanie braku filtra biologicznego jest ryzykownym
zabiegiem wymagającym starań wartych lepszej sprawy.
Tutaj chyba dochodzimy do sedna sprawy - bo ja zalozylam
(z doswiadczenia), ze kiedy ktos na tej grupie mowi o akwarium
"holenderskim", to w gruncie rzeczy ma na mysli akwarium roslinne.
Tak jak pisalam, na trudnych i efektownych gatunkach sie nie znam.
Ogolnie sadze, ze to chyba tez sa... rosliny ;), wiec pewne podstawowe
zasady powinny byc podobne, ale poniewaz nie mam praktyki, to kruszyc kopii
nie bede. Moze kiedys... ;)
Post by Bartek Lipczyński
Np. gdy kupimy małe tęcznki, wpuścimy je do zbiornika i równowaga będzie OK,
przy ich wzroście ryb ich masa się zwiększy i równowaga
Post by Bartek Lipczyński
natychmiast ucieka. Ta sama sytuacja jest przy podcinaniu i przesadzaniu
roślin. Gdy przytniemy lub/i przesadzimy rośliny będą one
Post by Bartek Lipczyński
przyjmowały przez jakiś czas mniej azotu i sytuacja jak wyżej.
Hmmm, czyli tym razem mowimy ogolnie o akwarium roslinnym, tak?
To ja odpowiem w ten sposob: rownowaga biologiczna
to proces dynamiczny. Dotyczy to zreszta rowniez akwarium bez
roslin, bo bakterie w filtrze tez musza sobie radzic z dodawaniem
nowych rybek, podrastaniem starych, czy plukaniem gabek.
Dynamiczny system akwarium roslinnego rowniez posiada zdolnosc
do samoregulacji; tempo wzrostu roslin moze sie zmieniac, kiedy przytne
jedne, inne "zagospodaruja" nadwyzke azotu - a jesli one nie dadza rady,
chetnie zajma sie nim bakterie, ktore przeciez tez sa w akwarium obecne.
I moja praktyka to potwierdza; tak jak pisalam w innym liscie,
w poczatkowym okresie obsesyjnie sprawdzalam, czy aby nie wzrasta
stezenie amoniaku, i nie stwierdzilam tego po zadnych "sianokosach" czy np.
wprowadzeniu mlodych bojownikow.
Post by Bartek Lipczyński
Ps.
Kurcze minął rok od podobnej dyskusji z ba_jagą - czyżby cykliczność..
Jak zakwity glonów :)

Pozdrawiam
AC
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Krzysztof Tutaj
2003-11-27 01:28:14 UTC
Permalink
Witam.
Podczas obserwacji dyskusji, nasunelo mi sie pare spostrzezen. Opisze je w
jednym kawalku, ich zrodla natomiast - ponizej.

1. Powolujac sie na artykul promujacy znakomita skadinad ksiazke Diany
Walstad przytaczasz przyklad 3 gatunkow roslin, ktorych preferencje pokarmowe
byly tam opisane. Czy uwazasz jednak, ze rosliny takie jak rogatek i moczarka
sa bardzo popularne w akwariach holenderskich? Z moich, dosc wnikliwych
obserwacji wynika, ze nieszczegolnie. A juz przyklad rzesy wodnej brzmi w tym
kontekscie jak zart. Wnioskuje z niego, ze nie mialas okazji nigdy zetknac
sie w swoim akwarium z tym bardzo uciazliwym chwastem, ktory raz zawleczony
do akwa, w szybkim tempie (nawet do 0,5 m2/tydzien) zarasta powierzchnie,
calkowicie zabierajac swiatlo innym roslinom. Jest tez niesamowicie trudny do
wytepienia. A jakie to akwarium roslinne z sama rzesa?
Wniosek z przytoczonych przez Ciebie danych moze sie nasuwac taki: jesli nie
mamy zbilansowanego zbiornika, bakterie "nie wyrabiaja" - posadzmy chociaz
tymczasowo moczarke lub rogatka - one bakteriom pomoga. Pozniej zas mozemy je
usunac, jesli nam sie nie podobaja.

2. Widzisz, ja zaczynalem przygode z akwarystyka jak mialem 5 lat.
Popelnialem wiele bledow, ale na kazdym z nich staralem sie czegos nauczyc,
dowiedziec dlaczego taki byl efekt moich dzialan. To najlepszy sposob na
zebranie doswiadczenia. Mysle, ze nie wiek jest wazny, tylko dociekliwosc.

3. Widzisz... Nie wiem kiedy zaczynalas swoja przygode z akwarystyka, ale
sadze ze stosunkowo niedawno. W przeciwnym wypadku wiedzialabys, ze niezwykle
trudno bylo w czasach PRL (np polowa lat 70-tych) dostac jakakolwiek
literature, nie mowiac juz o kluczu do oznaczania glonow :). Podobnie bylo z
oznaczaniem parametrow fizykochemicznych wody: pH oznaczalo sie roztworem
blekitu bromotymolowego, a twardosc wody roztworem mydla Clarka. Poniewaz
odczynniki te byly bardzo trudno dostepne, wiekszosc akwarystow nie byla w
ich posiadaniu.O badaniu stezenia jonow amonowych, azotynow czy azotanow
wogole nie bylo mowy. Wnioski mozna bylo wyciagac na podstawie wlasnych
obserwacji i dyskusji z kolegami akwarystami.

4. Wtedy wymuszalo sie ruch wody "brzeczykiem" podlaczonym do prostego filtra
gabkowego. A Ty wymuszasz obieg wody w swoim zbiorniku? Jesli tak, to w jaki
sposob?

5. Oczywiscie, mozna miec supersprzet, a zawalic podstawowe zasady i miec
hodowle glonow. Lecz Twoja argumentacja przpomina mi argumentacje nalogowego
palacza usprawiedliwiajacego swoj nalog: "sasiad nie palil, ale i tak
wczesnie zmarl na zawal, wiec palenie nie ma zadnego znaczenia dla zdrowia"

6. Widzisz...Jesli ktos na tej grupie mowi o akwarium, ja uwazam ze mowi o
zbiorniku ze szkla min. 5 litrow trzymanym w domu, z rybkami i ew. roslinami,
a nie o "akwarium", czyli zbiorniku 4x4x4cm z polietylenu, z trzymanym w
srodku bojownikiem. Podobnie haslo akwarium holenderskie, kojarzy mi sie z
akwa przypominajacym ogrod, ze scisle zaplanowanym obsadzeniem zgodnym z
zasadami aranzacji akwariow w stylu HOLENDERSKIM. Jakos nie zauwazylem
znaczka " przy pierwszym, pytajacym poscie. Do akwariow roslinnych mozna rez
zaliczyc oprocz tego stylu, styl nature aquarium - scisle zasady opracowane
przez T. Amano (tam tez zaleca sie filtracje biologiczna), natural aquarium -
styl amerykanski, mnie osobiscie bardzo przypominajacy okresowo niektore
moje, czasami po wakacjach mocno zapuszczone zbiorniki, niektore akwaria
biotopowe, oraz inne, nie zaliczajace sie do zadnego konkretnego stylu
akwaria z duza iloscia roslin.
Piszesz tez, ze rosliny to... rosliny. Wyobraz sobie na chwile, ze piszesz o
rybach. Kiedys pewien sprzedawca sklepu Zoonatura w M1 na moje pytanie: czy
tak silne napowietrzanie u pretnikow tez jest niezbedne (bylo tak silne, ze
nie mogly podplynac do powierzchni), tak odpowiedzial: innym jest potrzebne,
wiec tym pewnie tez. Przeciez ryby, to ryby. Kto by pamietal szczegolowe
wymagania wszystkich. Przepraszam za to porownanie, ale tak mi sie
nasunelo... Kazdy gatunek roslin ma swoje wlasne wymagania i preferencje co
do proporcji i postaci poszczegolnych mikro i makroelementow. Nie mozna
stwierdzic, ze skoro 1 gatunek woli taka postac, to inny pewnie tez. Jest to
powazne uogolnienie. W prawdziwym akwarium holenderskim najczesciej hoduje
sie rosliny efektowne i wymagajace, odpowiednio je zestawiajac...

7.Skutecznosc pochlaniania azotu bezposrednio wiaze sie z dostepnoscia i
przyswajalnoscia wszystkich pozostalych mikro i makroelementow. Jesli ktorys
z nich jest slabiej dostepny,skutecznosc ta diametralnie obniza sie. Wtedy
ilosc N w wodzie rosnie, i mysle ze o wiele bezpieczniej dla ryb, jesli
bedzie to postac NO3 niz NH4.

Pozdrawiam,
Krzysztof
Post by f***@poczta.onet.pl
Autorka przestudiowala naukowa literature dotyczaca
badan nad poborem azotu przez rosliny wodne; ze zbadanych
przez naukowcow gatunkow 29 (w tym tak popularne
jak rzesa, moczarka czy rogatek) preferowalo jony amonowe,
podczas gdy zaledwie 4 chetniej pobieraly azotany.
(....)
Post by f***@poczta.onet.pl
kaloszy). Rzeczywiscie, nie hoduje i nigdy nie hodowalam
roslin bardzo trudnych, wiec moje obserwacje powinny byc
opatrzone informacja, ze dotycza gatunkow raczej latwych w uprawie
(zabienice, hygrophile, kryptokoryna etc)
(...)
Post by Bartek Lipczyński
Otóż w swojej (22 lata) przygodzie za akwarystyką
Hmmm - liczysz od szkoly podstawowej? ;)
(.....)
Post by Bartek Lipczyński
miałem już dość sporo róznych zbiorników, bez filtrów, z filtrami
od szklanej fajki, przez kubeł z obudowy do akumulatora, aż po
Eheim 2260. Moja generalna obserwacja jest taka, że czym lepsza
sprawność filtra biologicznego tym lepsza kondycja zbiornika i mniej
glonów. Z moich obserwacji wynika, iż pojawienie się niektórych
szczepów glonów od razu sugeruje problemy w działaniu filtracji
biologicznej. Więc z psychologią to nie ma wiele wspólnego.
OK, wobec tego podziel sie doswiadczeniami - jak wygladaly Twoje
akwaria bez filtra? Jakie miales wowczas rosliny - i ile? Jaka obsade?
Jakie parametry wody (szczegolnie pH i stezenie azotanow)? Czy wymuszales
ruch wody? Jakie glony Ci sie pojawialy?
(.....)
Post by f***@poczta.onet.pl
Hmmm, a mozna zbudowac oczyszczalnie sciekow, a mimo to zniszczyc
zycie w rzece na inne sposoby... :) Podobnie z akwarium - ludzie
maja Eheimy, a pomimo tego rosliny im nie rosna, zas glony szaleja...
(....)
Tutaj chyba dochodzimy do sedna sprawy - bo ja zalozylam
(z doswiadczenia), ze kiedy ktos na tej grupie mowi o akwarium
"holenderskim", to w gruncie rzeczy ma na mysli akwarium roslinne.
Tak jak pisalam, na trudnych i efektownych gatunkach sie nie znam.
Ogolnie sadze, ze to chyba tez sa... rosliny ;), wiec pewne podstawowe
zasady powinny byc podobne, ale poniewaz nie mam praktyki, to kruszyc kopii
nie bede. Moze kiedys... ;)
(.....)
Post by f***@poczta.onet.pl
Dynamiczny system akwarium roslinnego rowniez posiada zdolnosc
do samoregulacji; tempo wzrostu roslin moze sie zmieniac, kiedy przytne
jedne, inne "zagospodaruja" nadwyzke azotu - a jesli one nie dadza rady,
chetnie zajma sie nim bakterie, ktore przeciez tez sa w akwarium obecne.
I moja praktyka to potwierdza; tak jak pisalam w innym liscie,
w poczatkowym okresie obsesyjnie sprawdzalam, czy aby nie wzrasta
stezenie amoniaku, i nie stwierdzilam tego po zadnych "sianokosach" czy np.
wprowadzeniu mlodych bojownikow.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Anka Czajkowska Faolan
2003-11-27 21:05:22 UTC
Permalink
Puszczam jeszcze raz, bo chyba nie poszlo przez Onet..

********************
Post by Krzysztof Tutaj
Witam.
Podczas obserwacji dyskusji, nasunelo mi sie pare spostrzezen. Opisze je w
jednym kawalku, ich zrodla natomiast - ponizej.
1. Powolujac sie na artykul promujacy znakomita skadinad ksiazke Diany
Walstad przytaczasz przyklad 3 gatunkow roslin, ktorych preferencje pokarmowe
byly tam opisane. Czy uwazasz jednak, ze rosliny takie jak rogatek i moczarka
sa bardzo popularne w akwariach holenderskich?
Pozwole sobie watpic, czy w definicji "akwarium holenderskiego", nawet
najbardziej konserwatywnej, wymienione sa gatunki, ktorych nie wolno
hodowac.... Na dodatek, gdybys dokladniej
przeczytal to, co napisalam, dostrzeglbys tez, ze te trzy gatunki
to jedynie przyklad, natomiast autorka wspomina o *29*
gatunkach, ktorych preferencje (amoniak zamiast azotanow) opisane
zostaly naukowej literaturze.
Pobieranie amoniaku przez rosliny wodne to nie jest zreszta zadna
wiedza tajemna, naprawde....
Post by Krzysztof Tutaj
Z moich, dosc wnikliwych
obserwacji wynika, ze nieszczegolnie. A juz przyklad rzesy wodnej brzmi w tym
kontekscie jak zart. Wnioskuje z niego, ze nie mialas okazji nigdy zetknac
sie w swoim akwarium z tym bardzo uciazliwym chwastem, ktory raz zawleczony
do akwa, w szybkim tempie (nawet do 0,5 m2/tydzien) zarasta powierzchnie,
calkowicie zabierajac swiatlo innym roslinom. Jest tez niesamowicie trudny do
wytepienia.
Polecam wieksza ostroznosc w wyciaganiu wnioskow. Owszem, mialam
okazje
zetknac sie z rzesa. Ba, nawet w tej chwili mam jej odrobinke w
akwarium.
Owszem, rzesa potrafi szybko zarastac powierzchnie wody. Owszem, kiedy
zarosnie,
zabiera swiatlo. Tak sie jednak sklada, ze tempo zarastania moze
byc rozne, a rzesa nie gryzie, wobec tego mozna ja bez problemu
sukcesywnie usuwac. Ba, jej usuwanie bywa czasem mniej klopotliwe niz
przystrzyganie szybko rosnacych roslin lodygowych. Jesli wiec nie mamy
w akwarium roslin o bardzo wysokich wymaganiach swietlnych, rzesa moze
byc doskonalym dodatkiem do roslinnej filtracji.
Post by Krzysztof Tutaj
A jakie to akwarium roslinne z sama rzesa?
Teraz z kolei dla mnie Twoje slowa brzmia jak zart. Rzesa potrafi
byc bardzo upierdliwa, ale naprawde nie jest to az takie zagrozenie,
zeby wprowadzenie jej do akwarium musialo sie skonczyc w ten sposob.
Post by Krzysztof Tutaj
Wniosek z przytoczonych przez Ciebie danych moze sie nasuwac taki: jesli nie
mamy zbilansowanego zbiornika, bakterie "nie wyrabiaja" - posadzmy chociaz
tymczasowo moczarke lub rogatka - one bakteriom pomoga. Pozniej zas mozemy je
usunac, jesli nam sie nie podobaja.
Owszem, tak tez mozna. Rogatek jest szczegolnie wygodny, bo nawet
nie trzeba go sadzic - doskonale wyjscie, kiedy trzeba np. szybko
przygotowac akwarium na kwarantanne, albo dla odizolowania
agresywnego bojownika. Ale to nie jest jedyny mozliwy
wniosek.
Post by Krzysztof Tutaj
2. Widzisz, ja zaczynalem przygode z akwarystyka jak mialem 5 lat.
Popelnialem wiele bledow, ale na kazdym z nich staralem sie czegos nauczyc,
dowiedziec dlaczego taki byl efekt moich dzialan. To najlepszy sposob na
zebranie doswiadczenia. Mysle, ze nie wiek jest wazny, tylko dociekliwosc.
???? Nie bardzo rozumiem, o co chodzi...?
Ach, zapewne o moje pytanie do Sz.p. Autorytetu, czy liczy swoje
doswiadczenie
od szkoly podstawowej?

Otoz to jest tak: ja rowniez zaczynalam swoja przygode z rybkami
w szkole podstawowej i wiem, ze w mlodszym
wieku mozna sie czegos nauczyc. Ba, w mlodym wieku mozna juz wiedziec
wiecej o swoim hobby od starszych (przykladem byl tu kiedys Czerwony).
To jednak nie zmienia faktu, ze niedoswiadczony dzieciak popelnia
wiecej
bledow, i jego ocena procesow zachodzacych w akwa bedzie mniej
wiarygodna. Dlaczego to jest wazne? Bo z moich obserwacji srodowiska
akwarystycznego
wynika, ze akwarium bez filtra to wielka rzadkosc wsrod
starszych, bardziej doswiadczonych akwarystow. Dlatego bardziej
prawdopodobne
wydalo mi sie, ze Sz. p. mial takie akwarium w odleglych poczatkach
swojej kariery. A jesli tak, to wplywa na porownanie, ktorego
dokonal - bo zla kondycja utrzymywanego przez niego akwarium
mogla wynikac z wielu czynnikow, ktorych nie byl wowczas
w stanie ocenic.

Oczywiscie moge sie mylic i to akwarium funkcjonowalo dwa lata
temu.. Dlatego zaczelam zadawac dalsze pytania - ale to juz
dyskusja akademicka, bo odpowiedzia mnie nie zaszczycono.
Post by Krzysztof Tutaj
3. Widzisz... Nie wiem kiedy zaczynalas swoja przygode z akwarystyka, ale
sadze ze stosunkowo niedawno. W przeciwnym wypadku wiedzialabys, ze niezwykle
trudno bylo w czasach PRL (np polowa lat 70-tych)
dostac jakakolwiek
literature, nie mowiac juz o kluczu do oznaczania glonow :). Podobnie bylo z
oznaczaniem parametrow fizykochemicznych wody: pH oznaczalo sie roztworem
blekitu bromotymolowego, a twardosc wody roztworem mydla Clarka. Poniewaz
odczynniki te byly bardzo trudno dostepne, wiekszosc akwarystow nie byla w
ich posiadaniu.O badaniu stezenia jonow amonowych, azotynow czy azotanow
wogole nie bylo mowy. Wnioski mozna bylo wyciagac na podstawie wlasnych
obserwacji i dyskusji z kolegami akwarystami.
...innymi slowy, jesli Sz.p. mial akwarium bez filtra w latach
80-tych, to jego ocena powodow kiepskiej kondycji baniaka bylaby
jeszcze mniej wiarygodna,
bo nie tylko wiedzy mu brakowalo, ale i sposobow na jej zdobycie.
No wlasnie! Uwazam, ze kazdy z nas
ma prawo sie dowiedziec, na jakiej *konkretnej* podstawie jego
rozmowca wyciaga wnioski. Jesli ktos mi powie: "mialem takie
akwarium i zle sie w nim dzialo", to chyba wazne jest, czy
bylo to akwarium 30-litrowe z czterema welonami zalozone przez
10-latka, czy tez 200 litrow ze stadkiem neonkow, ktorymi
opiekuje sie dorosly, wyksztalcony czlowiek.
Post by Krzysztof Tutaj
4. Wtedy wymuszalo sie ruch wody "brzeczykiem" podlaczonym do prostego filtra
gabkowego. A Ty wymuszasz obieg wody w swoim zbiorniku? Jesli tak, to w jaki
sposob?
Wymuszam, glowica od filtra. Co to ma do rzeczy? To raczej argument
dla mnie - bo wlasnie jesli sie okaze, ze porownujemy akwarium, w
ktorym
(minimalny) ruch wody wymuszany jest brzeczykiem, a oswietlenie to
zarowka
(tak jak w moim pierwszym) ze zbiornikiem wyposazonym w HQI i filtr
obracajacy cala zawartosc zbiornika kilkakrotnie w ciagu godziny, to
zalozenie, iz roznica w ich kondycji zwiazana
jest z filtracja biologiczna okaze sie mocno naciagane.
Post by Krzysztof Tutaj
5. Oczywiscie, mozna miec supersprzet, a zawalic podstawowe zasady i miec
hodowle glonow. Lecz Twoja argumentacja przpomina mi argumentacje nalogowego
palacza usprawiedliwiajacego swoj nalog: "sasiad nie palil, ale i tak
wczesnie zmarl na zawal, wiec palenie nie ma zadnego znaczenia dla zdrowia"
Kazdy psycholog Ci powie, ze skojarzenia wiecej mowia o wewnetrznych
procesach psychologicznych kojarzacego, niz o bytach, ktore
je wywolaly :)

A powazniej - radze spojrzec na kontekst tych moich wypowiedzi,
ktore wywolaly u Ciebie te skojarzenia. Moze dostrzezesz wowczas,
ze byly one celowa reakcja na podobne ogolniki z drugiej strony.
Post by Krzysztof Tutaj
6. Widzisz...Jesli ktos na tej grupie mowi o akwarium, ja uwazam ze mowi o
zbiorniku ze szkla min. 5 litrow trzymanym w domu, z rybkami i ew. roslinami,
a nie o "akwarium", czyli zbiorniku 4x4x4cm z polietylenu, z trzymanym w
srodku bojownikiem. Podobnie haslo akwarium holenderskie, kojarzy mi sie z
akwa przypominajacym ogrod, ze scisle zaplanowanym obsadzeniem zgodnym z
zasadami aranzacji akwariow w stylu HOLENDERSKIM. Jakos nie zauwazylem
znaczka " przy pierwszym, pytajacym poscie. Do akwariow roslinnych mozna rez
zaliczyc oprocz tego stylu, styl nature aquarium - scisle zasady opracowane
przez T. Amano (tam tez zaleca sie filtracje biologiczna), natural aquarium -
styl amerykanski, mnie osobiscie bardzo przypominajacy okresowo niektore
moje, czasami po wakacjach mocno zapuszczone zbiorniki, niektore akwaria
biotopowe, oraz inne, nie zaliczajace sie do zadnego konkretnego stylu
akwaria z duza iloscia roslin.
Innymi slowy, to wszystko po to, aby stwierdzic, ze nie mialam
racji, interpretujac "holenderskie" w tytule postu jako po prostu
"gesto zarosniete"? OK, masz prawo do takiej opinii. Ba, moze w tym
wypadku nawet masz racje
(autor zamilkl przerazony tym, co wywolal ;)). Ale
wybacz, akurat obecnosc cudzyslowu w tytule postu to najmniej
wazny element (co tam cudzyslowy, skoro
niektorzy uczestnicy nawet z ortografia maja klopoty...) - a chyba
nikt,
kto uwaznie czytuje te liste nie ma watpliwosci, ze slowo
"holenderskie"
jest czesto uzywane w tym znaczeniu, ktore ja zalozylam.
Post by Krzysztof Tutaj
Piszesz tez, ze rosliny to... rosliny. Wyobraz sobie na chwile, ze piszesz o
rybach. Kiedys pewien sprzedawca sklepu Zoonatura w M1 na moje pytanie: czy
tak silne napowietrzanie u pretnikow tez jest niezbedne (bylo tak silne, ze
nie mogly podplynac do powierzchni), tak odpowiedzial: innym jest potrzebne,
wiec tym pewnie tez. Przeciez ryby, to ryby. Kto by pamietal szczegolowe
wymagania wszystkich. Przepraszam za to porownanie, ale tak mi sie
nasunelo...
Hmm - a sprobujmy z drugiej strony. Powiedzmy, ze zaloze, iz
pretniki wymagaja do zycia srodowiska wodnego, ze wrzucenie
ich do wody o bardzo roznej twardosci moze wywolac szok
osmotyczny, ze sa zmiennocieplne i nagle zmiany temperatury
im szkodza - a wszystko to dlatego, poniewaz to... ryby. Czyzbym
sie strasznie mylila?
Post by Krzysztof Tutaj
Kazdy gatunek roslin ma swoje wlasne wymagania i preferencje co
do proporcji i postaci poszczegolnych mikro i makroelementow. Nie mozna
stwierdzic, ze skoro 1 gatunek woli taka postac, to inny pewnie tez. Jest to
powazne uogolnienie. W prawdziwym akwarium holenderskim najczesciej hoduje
sie rosliny efektowne i wymagajace, odpowiednio je zestawiajac...
Akurat cala dyskusja dotyczyla kwestii przyswajania przez
rosliny jednego tylko makroelementu, azotu, i postaci,
w jakiej jest on pobierany. Skoro badania dowodza, ze
wiekszosc roslin wodnych preferencyjnie pobiera azot
w postaci amoniaku, to nie widze powodu, dla ktorego
nie mialoby sie to odbywac identycznie w akwarium
zarosnietym przez rosliny "trudne" i tym, w ktorym
dominuja rosliny "latwe". Oczywiscie, nie wykluczam, ze wsrod
roslin trudnych znajduje sie wyzszy niz wsrod calej
populacji odsetek "azotanowcow". Nie wykluczam tez, ze
w akwarium p. Lipinskiego panuja jakies warunki (pH?),
ktore wymuszaja wieksza przyswajalnosc azotanow.
Takie informacje - najlepiej wsparte zrodlami - bardzo
chetnie bym przeczytala. Ba, niewykluczone, ze by
mnie przekonal, bo jestem zawsze otwarta na wiedze
- ale glebokie wewnetrzne przekonanie, wsparte protekcjonalnym
poklepywaniem po ramieniu i wybuchami perlistego
smiechu, specjalnie do mnie nie przemawia.
Post by Krzysztof Tutaj
7.Skutecznosc pochlaniania azotu bezposrednio wiaze sie z dostepnoscia i
przyswajalnoscia wszystkich pozostalych mikro i makroelementow. Jesli ktorys
z nich jest slabiej dostepny,skutecznosc ta diametralnie obniza sie.
A skutecznosc procesu utleniania amoniaku przez bakterie? Ona tez
zalezy
od roznych czynnikow: pH, temperatury, stezenia tlenu w wodzie,
zawartosci
CaCO3, stosunku C:N (a to moze byc np. zwiazane z dodawaniem CO2),
obecnosci
niektorych substancji chemicznych (np. metali ciezkich), wielkosci
populacji niektorych
pierwotniakow, wielkosci populacji bakterii heterotroficznych...
Poczucie pewnosci siebie wlascicieli filtrow oparte wiec jest glownie
na zasadzie "czego oczy nie widza, tego sercu nie zal"...
Post by Krzysztof Tutaj
Wtedy
ilosc N w wodzie rosnie, i mysle ze o wiele bezpieczniej dla ryb, jesli
bedzie to postac NO3 niz NH4.
...jednakze jesli nawet rosliny pobieraja mniej amoniaku, w akwarium
sa jeszcze bakterie, ktore moga w tym momencie czasowo wspomoc
ten proces. Fakt, ze p. Lipczynski te informacje powital wybuchem
wesolosci, bynajmniej nie podwaza jej znaczenia. Dr. Alfred Gianascol,
w ksiazce "Water Chemistry in Closed System Aquariums"(powtarzam za
Kribem),
pisze o eksperymentach wskazujacych, ze nawet w akwarium bez roslin
zaledwie 15% nitryfikacji (!) zachodzi na medium filtracyjnym.
Skoro tak, nie widze powodu, zeby zestaw: rosliny + bakterie
w samym akwarium nie byl w stanie sobie efektywnie poradzic
z usuwaniem amoniaku, niezaleznie od ciagle pojawiajacych sie
drobnych zmian srodowiskowych (bo system biologiczny *jest*
dynamiczny,
znow niezaleznie od ROTFLow naszego Autorytetu). Co potwierdzaja
testy,
ktore ja wykonywalam u siebie (amoniak ciagle niemierzalny). Co
potwierdzaja doswiadczenia
innych osob, bardziej doswiadczonych ode mnie (np. Karen Randall,
znana postac w srodowisku amerykanskich "podwodnych ogrodnikow").

Na pewno przydaloby sie wiecej danych na temat takich
systemow, dotyczacych m.in. roznic wynikajacych z roznej obsady
roslinnej, ewentualnych problemow z glonami i powodow, dla ktorych
one w okreslonych warunkach wystepuja (bo tak jak pisalam,
ja nie dostrzeglam zwiekszenia populacji glonow).
Ale akurat ani smichy-chichy, ani uwagi na temat
mojej plci nie pomoga w ich poznaniu (chociaz
oczywiscie wydatnie przyczyniaja sie do poznania
mentalnosci chichoczacego...)

Pzdrw
Anka
Bartek Lipczyński
2003-11-27 09:11:10 UTC
Permalink
Aniuuu....
Post by f***@poczta.onet.pl
To ja odpowiem w ten sposob: rownowaga biologiczna
to proces dynamiczny. Dotyczy to zreszta rowniez akwarium bez
roslin, bo bakterie w filtrze tez musza sobie radzic z dodawaniem
OK - zanotowałem....
Post by f***@poczta.onet.pl
Dynamiczny system akwarium roslinnego rowniez posiada zdolnosc
do samoregulacji;
hmmmmmmmmmmm.......
Post by f***@poczta.onet.pl
tempo wzrostu roslin moze sie zmieniac, kiedy przytne
jedne, inne "zagospodaruja" nadwyzke azotu - a jesli one nie dadza rady,
chetnie zajma sie nim bakterie, ktore przeciez tez sa w akwarium obecne.
I moja praktyka to potwierdza; tak jak pisalam w innym liscie,
w poczatkowym okresie obsesyjnie sprawdzalam, czy aby nie wzrasta
stezenie amoniaku, i nie stwierdzilam tego po zadnych "sianokosach" czy np.
wprowadzeniu mlodych bojownikow.
No, tak......
ROTFL ;)))))))))))))
Kurcze!....Aniu! myślałem, że rozwiązujemy zagadnienia z dziedziny akwarystyki?!!!
...a Ty, sobie poprostu..... de facto, incognito, par excelance...... POGADAĆ LUBISZ.... ;))))))))
Sorry, nie spodziałem się ....chyba nigdy nie zrozumiem kobiet 8(

Aniu! Dzięki za miła dyskusję i.......
czekam na sprostowanie, za rok! ;)))))

EOT
--
Pozdrawiam
Bartek Lipczyński
http://www.lipczynski.prv.pl
romjasz13
2003-11-27 10:55:03 UTC
Permalink
Post by Bartek Lipczyński
No, tak......
ROTFL ;)))))))))))))
(...)
Post by Bartek Lipczyński
czekam na sprostowanie, za rok! ;)))))
EOT
EOT to EOT a szkoda.
Śledzę tą dyskusję i tak właściwie to nie bardzo wiem dlaczego jesteś tak
pewny swojego stanowiska.
Zrozumiałem je tak: Akwarium holenderskie wymaga filtra i to bezapelacyjnie.
Jedynym jasnym i zrozumiałym (dla mnie) powodem jest stwierdzenie że im
lepsza sprawność filtracji, tym lepsza kondycja zbiornika i mniej glonów - a
zwłaszcza przy niektórych (bardziej wymagających roślinach).
Zarysowały się co prawda widoczne różnice w rozumieniu sprawy potrzeby
filtracji oraz akwarium holenderskiego.
Czyli raczej w definicjach. Niektórzy podchodzili od tematu filtracji
bardziej od strony ryb i parametrów Ty zaś bardziej od strony roślin.
Niektórzy jako akwarium holenderskie bardziej rozumieli właściwie akwarium
roślinne niektórzy jako roślinne z bardziej wymagającymi gatunkami
(pomijając inne być może bardziej zasadnicze różnice).
Może więc chodzi o ścisłość. Jednak jeśli sam przyznałeś, że możliwe jest
utrzymanie akwarium roślinnego bez filtra biologicznego (a dla mnie akwarium
holenderskie jest podzbiorem roślinnych) to nie widzę powodu aby ścisła
odpowiedź na pytanie o filtrację nie brzmiała że możliwe jest utrzymywanie
akwarium holenderskiego bez filtracji biologicznej.
Oczywiście być może pod pewnymi założeniami a to nie wszystkie rośliny (bo
wbrew Twojemu twierdzeniu akwarium holenderskie z definicji nie wymaga z
założenia pielęgnacji trudnych i efektownych roślin oraz super mocnego
oświetlenia.
Innymi słowy akwarium które nazwiemy holenderskim może nie zawierać super
trudnych roślin (oczywiście musi spełniać inne warunki) i nie musi to być od
razu 150 W HQI na 50 cm długości zbiornika.
Czyli raczej (o ile dobrze rozumuję) nie jest to kwestia różnic precyzji i
definicji.
Równocześnie lektura artykułu http://www.holenderskie.aip.pl/inne/filtracja/
wskazuje że możliwe są inne rozwiązania prócz wymagania koniecznie filtracji
w zbiornikach roślinnych a zapewne i (przynajmniej w niektórych)
holenderskich.
No chyba że twoje stanowisko da się streścić jako: być może i by się dało
ale skórka niewarta wyprawki.
pozdrawiam
romjasz13
VACUM
2003-11-27 16:07:42 UTC
Permalink
Prawdę Rojmasz Piszesz
ale nie warto bo kolega stoi twardo przy swoim
i wie jak powinno działać akwarium i tylko tak i ende
inaczej niż On ma -jest żle i nie warte zachodu ;) i po co tak jak można tak
jak On ma
Zakładajcie więc filtry ludkowie mający akwaria bez filtracji
dodatkowej bo marny wasz los:))
--
Pozdrawiam Irek
www.vacum.neostrada.pl
GG-4742852
Tomasz Kurek
2003-11-27 17:03:26 UTC
Permalink
Post by VACUM
Prawdę Rojmasz Piszesz
ale nie warto bo kolega stoi twardo przy swoim
i wie jak powinno działać akwarium i tylko tak i ende
inaczej niż On ma -jest żle i nie warte zachodu ;) i po co tak jak można tak
jak On ma
Zakładajcie więc filtry ludkowie mający akwaria bez filtracji
dodatkowej bo marny wasz los:))
Siemka

Po pierwsze w temacie jest "Holenderskie" wiec jeśli autor pisze ze co2 nie
przynosi mu efektu znaczy
ze to jest "G" a nie holender :-)))).
Po drugie moze nie powinienem pisac bo to chyba jest do Bartka ale coż.
VACUM !! Podaj fragment textu autorstwa "Bartka Lipczyńskiego" w którym
pisze ze akwa bez filtracji
biologicznej nie ma szans na przetrwanie !!!!

Wpadasz w skrajności które są dokładnie takie jak Twoje wyobrazenie o
temacie.

--
Pozdrawiam
Tomasz Kurek
===========
http://diabolus.w.interia.pl
VACUM
2003-11-28 06:35:43 UTC
Permalink
Post by Tomasz Kurek
VACUM !! Podaj fragment textu autorstwa "Bartka Lipczyńskiego" w którym
pisze ze akwa bez filtracji biologicznej nie ma szans na przetrwanie !!!!
Czy ja napisałem że Bartek tak twierdzi? - Post jest oczko wyżej poczytaj
dokładnie ;)

moja wypowiedż dotyczyła postu Rojmasza i była przyznaniem mu racji
na podstawie przeczytanych postów Bartka .Poniżej zamieszczam kilka
fragmentów
.............
Post by Tomasz Kurek
[]tzn. ze to jest zawsze bardzo ryzykowna eskapada, z ktorej rybki cudem
uchodza z zyciem) jest bledne, i wynikajace bardziej z naszego nastawienia
psychologicznego, niz z wiedzy. []
Otóż w swojej (22 lata) przygodzie za akwarystyką miałem już dość sporo
róznych zbiorników, bez filtrów, z filtrami od szklanej
Post by Tomasz Kurek
fajki, przez kubeł z obudowy do akumulatora, aż po Eheim 2260. Moja
generalna obserwacja jest taka, że czym lepsza sprawność filtra
Post by Tomasz Kurek
biologicznego tym lepsza kondycja zbiornika i mniej glonów.
;)
--
Pozdrawiam Irek
www.vacum.neostrada.pl
GG-4742852
Loading...