Przychodzi mi do głowy jeszcze jedna przyczyna karłowacenia ryb a
mianowicie ich pochodzenie. Oczywiście nie wiem jak silne "więzy krwi"
czy też "rodzinne" mają twoje pysie. Jednak jeżeli jest to któreś z
kolei pokolenie po jednych rodzicach a potem bracia i siostry matki i
synowie ... fe! Jeżeli więzy są zbyt silne to tutaj również szukaj przyczyn.
Wracając do tropicala, to bez żadnej urazy do ich produktów... zakupiłem
kiedyś młode T.Chimba, pokolenie F1 czyli po rodzicach z odłowu. Przez
2.5 roku podstawowym ich pokarmem (ale nie wyłącznym) była Spirulina
Forte 36% tropicala. Wówczas był to produkt nowy i innowacyjny
dedykowany gębaczom roślinożernym. Akwarium było spore bo 240l. netto.
Ryby miały 2.5 roku a wyglądały jak moje dzisiejsze 8 miesięczne
T.Kasanga. Nie potrafię powiedzieć dlaczego karłowaciały. Możliwe że
przyczyną był pokarm podstawowy ale możliwe że wcale nie było to
pokolenie F1, choć wiarygodność źródła (pochodzenia) jest niemalże
bezsprzeczna i uznana. Parametry wody również były wówczas przyzwoite,
dlaczego karłowaciały ? nie wiem, mogę tylko przypuszczać.
Od tamtego czasu akwarium trochę urosło, woda jest niemalże identyczna,
trochę zimniejsza, bo zrezygnowałem z grzałek ale faktem jest zmiana
sposobu karmienia (częściej mniejszymi porcjami) i rodzaju pokarmu.
Zmieniło się również zachowanie ryb, są żwawsze wszędzie ich pełno i
zawsze są głodne :)
dekoder (qbik tanganiki)