Ala
2010-01-03 13:06:34 UTC
Witam
Kilka tygodni temu kupiłam parkę ramirez. Po kilku dniach cała obsada
zachorowała na ospę rybią. Ryby wyleczyłam preparatem FMC Tropicala i
wszystko wydawało się być ok. Jednak do czasu... Około tygodnia temu na
głowie samca ramirezy pojawiły się dziury. Wyglądało to tak:
Loading Image...
/
Z opisów chorób wywnioskowałam, że to dziurawica. Wyczytałam że nęka jedynie
pielęgnice i to by się zgadzało (reszta obsady zdrowa). Natychmiast
przystąpiłam do kuracji Metronidazolem (dałam 2 tabletki 250mg na 64 litrowe
akwarium). Przez pierwsze 3 dni kuracji było wszystko super, rybka pobierała
pokarm, małe dziury zniknęły, została tylko ta największa na środku głowy.
Przefiltrowałam wodę przez węgiel aktywny i miałam zamiar powtórzyć kurację
metronidazolem po tygodniu.
Wczoraj jednak nastąpiło pogorszenie zdrowia ramirezy. Od wczoraj siedzi
cały czas w jednym miejscu, z trudem łapie powietrze i nie przyjmuje żadnego
pokarmu. Czytałam, że na wiciowce dobrze rozmoczyć pokarm w czosnku i
nakarmić ryby, tak też zrobiłam, ale nie zauważyłam żeby chora ryba
cokolwiek zjadła (reszta obsady bardzo chętnie zabrała się za czosnek :) ).
Profilaktycznie dałam też do wody soli w stężeniu 1g/litr w celu poddania
rybek kąpieli długotrwałej, 10-godzinnej.
Narazie z ramirezą coraz gorzej... Już ledwo trzyma pionową pozycję ciała,
słania się. Myślę, że nie przetrwa. Czy da się coś jeszcze zrobić? A może
postawiłam błędna diagnozę?
Z góry dziękuję za jakąkolwiek pomoc.
Pozdrawiam
Ala
Kilka tygodni temu kupiłam parkę ramirez. Po kilku dniach cała obsada
zachorowała na ospę rybią. Ryby wyleczyłam preparatem FMC Tropicala i
wszystko wydawało się być ok. Jednak do czasu... Około tygodnia temu na
głowie samca ramirezy pojawiły się dziury. Wyglądało to tak:
Loading Image...
Z opisów chorób wywnioskowałam, że to dziurawica. Wyczytałam że nęka jedynie
pielęgnice i to by się zgadzało (reszta obsady zdrowa). Natychmiast
przystąpiłam do kuracji Metronidazolem (dałam 2 tabletki 250mg na 64 litrowe
akwarium). Przez pierwsze 3 dni kuracji było wszystko super, rybka pobierała
pokarm, małe dziury zniknęły, została tylko ta największa na środku głowy.
Przefiltrowałam wodę przez węgiel aktywny i miałam zamiar powtórzyć kurację
metronidazolem po tygodniu.
Wczoraj jednak nastąpiło pogorszenie zdrowia ramirezy. Od wczoraj siedzi
cały czas w jednym miejscu, z trudem łapie powietrze i nie przyjmuje żadnego
pokarmu. Czytałam, że na wiciowce dobrze rozmoczyć pokarm w czosnku i
nakarmić ryby, tak też zrobiłam, ale nie zauważyłam żeby chora ryba
cokolwiek zjadła (reszta obsady bardzo chętnie zabrała się za czosnek :) ).
Profilaktycznie dałam też do wody soli w stężeniu 1g/litr w celu poddania
rybek kąpieli długotrwałej, 10-godzinnej.
Narazie z ramirezą coraz gorzej... Już ledwo trzyma pionową pozycję ciała,
słania się. Myślę, że nie przetrwa. Czy da się coś jeszcze zrobić? A może
postawiłam błędna diagnozę?
Z góry dziękuję za jakąkolwiek pomoc.
Pozdrawiam
Ala