Discussion:
pytanko do "oczkowiczów"
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Krasnal
2004-07-28 18:40:03 UTC
Permalink
Witojcie Akwarychy!
poproszę odpowiedzi na pytanie zasadnicze:
Czy zbyt pochopnie postąpiłem wpuszczając złowione w jeziorku tradycyjne
karasie do oczka wodnego w których mieszka z powodzeniem kilka czerwonych
karasi? Czy one się "skrzyżują" i wyjdzie z tego jakaś mieszanka? Czy to
może zagrażać w jakiś sposób tym szlachetnym osobnikom?


Pozdrawiam
Krasnal
----------------------------------------------------------------------------
------------
Tajna Organizacja Walczących Krasnali
Tony Halik
2004-07-28 20:33:52 UTC
Permalink
Witaj Krasnal,
Post by Krasnal
Witojcie Akwarychy!
Czy zbyt pochopnie postąpiłem wpuszczając złowione w jeziorku tradycyjne
karasie do oczka wodnego w których mieszka z powodzeniem kilka czerwonych
karasi? Czy one się "skrzyżują" i wyjdzie z tego jakaś mieszanka? Czy to
może zagrażać w jakiś sposób tym szlachetnym osobnikom?
Ja na to:

U mnie sie nie skrzyzowaly. Na poczatku byly same dzikie. Wpuscilem
czerwone i nie utrzymaly sie. Nie wiem czy choroba czy co? Potem
Wywalilem dzikie do dzikiego stawu. Zostal jeden najladniejszy.
Wpuscilem znow czerwone i dziki sie okocil. Sa same ciemne - dzikie
mlode wiec ryba byla pewnie zaplodniona wczesniej. Czerwone dostaly
jakiegos pasozyta :( Dzika nie. Tej wiosny, te co przezyly mrozy, nie
mialy juz pasozytow, ale dzika miala pelno glebokich ran. Musialem ja
killim. Wniosek, ze u mnie sie razem nie trzymaja.
--
Pozdrawiam! Rafal - Tony Halik
tlen: tony_halik1
gg: 1323305
Iwona L.
2004-07-28 21:10:43 UTC
Permalink
Post by Tony Halik
Wpuscilem znow czerwone i dziki sie okocil. Sa same ciemne - dzikie
mlode wiec ryba byla pewnie zaplodniona wczesniej.
Tony,no co Ty ? Przecież karaś to nie żyworódka, to jak może być
zapłodniony wcześniej? Pamiętaj o tym, że młode czerwone karasie są w
pierwszym roku ubarwione dziko, dopiero następnego lata (albo jeszcze
później) się wybarwiają. Imho jedynie szubunkiny rodzą się od razu kolorowe.
Post by Tony Halik
Tej wiosny, te co przezyly mrozy,
Dlaczego nie przeżyły mrozów? Jaką masz głębokość? Przecież w tym roku
to tak właściwie zimy nie było.

pozdrawiam
Iwona
Tony Halik
2004-07-28 22:53:34 UTC
Permalink
Witaj Iwona,
Post by Iwona L.
Tony,no co Ty ? Przecież karaś to nie żyworódka, to jak może być
zapłodniony wcześniej? Pamiętaj o tym, że młode czerwone karasie są w
pierwszym roku ubarwione dziko, dopiero następnego lata (albo jeszcze
później) się wybarwiają. Imho jedynie szubunkiny rodzą się od razu kolorowe.
Ja na to:

Iwona to wez mnie naucz troche :) Kurcze ale wpadka hehehe :) Zrobilem
mamie piekne stawy. Polaczylem, kaskada normalnie jak w raju.
Filtracja, UV tylko ze...
O rybkach sie nie pouczylem hehehe.
Mozna wiec przyjac, ze to te zlote rybki sie ten teges, co kolwiek one
tam robia? W takim razie czekam na kolor :)
Zima u mnie byla (Lodz). Kilka miesiecy 10-20 cm lodu :( Non stop 2
przereble przykryte styropianem i nie zamarzaly. Nie mam pojecia co
sie stalo z rybami. Popadaly kiedy mroz dowalil taki ok 20st.
Dzika chora ryba natomiast miala rany srednicy glebokosci 1cm. Widac
bylo kosci wiec wolalem zeby sie juz nie meczyla.
Jak jestem taki pr0 w karasiach to moze spytam o jedno? Dokupilem
teraz kilka laciatych. Aklimatyzacja te sprawy, wylewam rybki z worka
a tam polowa ma ogony jak welonki. Jak bylem smykiem to hodowalem je w
akwa ale czy to jakas nowa odmiana karasia do stawu, czy poprostu
wcisneli mi welony? W takim razie czy welon da rade w zimie?
--
Pozdrawiam! Rafal - Tony Halik
tlen: tony_halik1
gg: 1323305
Iwona L.
2004-07-29 11:52:20 UTC
Permalink
Post by Tony Halik
W takim razie czekam na kolor :)
Cierpliwości, na pewno zczerwienieją - w swoim czasie :)
Post by Tony Halik
Zima u mnie byla (Lodz). Kilka miesiecy 10-20 cm lodu :( Non stop 2
przereble przykryte styropianem i nie zamarzaly. Nie mam pojecia co
sie stalo z rybami. Popadaly kiedy mroz dowalil taki ok 20st.
Dzika chora ryba natomiast miala rany srednicy glebokosci 1cm. Widac
bylo kosci wiec wolalem zeby sie juz nie meczyla.
Tony, to na pewno nie mróz był powodem zdychania ryb. Jeśli nie było
przyduchy (a nie było, bo miałeś przeręble) to ryba zawsze przebywa w
temperaturze 4 C, o ile oczko nie zamarznie do dna. Przedzeszłej zimy u
mnie było 40 cm lodu (przy głebokości 80) i wszystkie ryby przeżyły.

Jeśli miałeś taki pomór to prawdopodobnie winowajcą są jakieś pasożyty,
które nękają ryby i nie pozwalają im przygotować się do zimy w dobrej
kondycji (a zima długa i głodna). Jeśli coś z tym nie zrobisz to obawiam
się, że historia może się powtórzyć. I będzie powtarzać się każdej zimy.
Niektóre z pasożytów najlepiej rozmnażają się właśnie w chłodnej wodzie
i dodatkowo osłabiają ryby (które przecież głodują całą zimę).
Post by Tony Halik
Jak jestem taki pr0 w karasiach to moze spytam o jedno? Dokupilem
teraz kilka laciatych. Aklimatyzacja te sprawy, wylewam rybki z worka
a tam polowa ma ogony jak welonki. Jak bylem smykiem to hodowalem je w
akwa ale czy to jakas nowa odmiana karasia do stawu, czy poprostu
wcisneli mi welony? W takim razie czy welon da rade w zimie?
Nie wiem jakie rybki kupiłeś, ale sam wygląd (weloniasty) jeszcze o
niczym nie świadczy. Wśród tych łaciatych często zdarzają się osobniki o
baaardzo długich pięknych ogonach, czasami podwójnych. U mnie urodził
się jeden karaś z pięknym długim i typowo weloniastym ogonem (skąd???) i
ma już 4 lata (oczywiście zimuje w oczku). Więc nie przejmuj się - bądź
dobrej myśli. Imho kupiłeś karasie, bo welony są jakby droższe i komu
opłacałoby się je sprzedawać do oczek?

pozdrawiam
Iwona
Tony Halik
2004-07-29 19:08:44 UTC
Permalink
Witaj Iwona,
Post by Iwona L.
Więc nie przejmuj się - bądź
dobrej myśli. Imho kupiłeś karasie, bo welony są jakby droższe i komu
opłacałoby się je sprzedawać do oczek?
Ja na to:

Dzieki za odpowiedz. W sumie nie opiekuje sie oczkiem tylko robi to
mama. Ale wspieram ja wiedza zdobyta w necie. Od strony technicznej
prawie wszystko zrobilem git, ale na ryby nie ma juz czasu :( Musi
sobie kobita jakos radzic. Uspokoje ja wiec, ze to karasie. Maja
wlasnie podwojne ogony.
--
Pozdrawiam! Rafal - Tony Halik
tlen: tony_halik1
gg: 1323305
Dijkstra
2004-07-28 21:37:53 UTC
Permalink
W wiadomości z 28 lipca 2004 (22:33:52) Tony napisał(a):

TH> Ja na to:

TH> ale dzika miala pelno glebokich ran. Musialem ja
TH> killim. Wniosek, ze u mnie sie razem nie trzymaja.

Ech, to przypuszczalnie była wiremia wiosenna i nie musiałeś jej killim...


Pozdrawiam, Dijkstra.
Loading...