Emi
2007-03-11 15:53:34 UTC
Witam, być może mój kłopot wyda wam się głupi, ale mam 45l akwarium z
mnóstwem(czyli jakieś 200) gupików i nie wiem, co z nimi zrobić- w
sklepie nie chcą , bo za małe.Czy macie jakieś pomysły?Myślałam o
jakimś stworzeniu, które by je zjadło(czyli zredukowało ich liczbę w
naturalny sposób); niestety mięsożerne ryby potrzebują dużego akwa, a
ja nie mam miejsca, gdzie mogłabym je postawić. Ostatnio zastanawiałam
się nad aksolotlem, ale w moim mieście jest on niedostępny. A może
ktoś z Was chciałby tanio kupić dowolną ilość gupików na pokarm?
Rybcie żyją w niewyobrażalnym przegęszczeniu, a i tak ciągle się
mnożą.Zakupiłam 40L akwa, przełożyłam do niego wszystkie samce i młode
gupiki.Jest ich tak dużo, że sama się dziwię, że jeszcze żyją.
Proszę, POMÓŻCIE!
PS:Tylko błagam, nie podawajcie "humanitarnych" sposobów uśmiercania
ryb!
mnóstwem(czyli jakieś 200) gupików i nie wiem, co z nimi zrobić- w
sklepie nie chcą , bo za małe.Czy macie jakieś pomysły?Myślałam o
jakimś stworzeniu, które by je zjadło(czyli zredukowało ich liczbę w
naturalny sposób); niestety mięsożerne ryby potrzebują dużego akwa, a
ja nie mam miejsca, gdzie mogłabym je postawić. Ostatnio zastanawiałam
się nad aksolotlem, ale w moim mieście jest on niedostępny. A może
ktoś z Was chciałby tanio kupić dowolną ilość gupików na pokarm?
Rybcie żyją w niewyobrażalnym przegęszczeniu, a i tak ciągle się
mnożą.Zakupiłam 40L akwa, przełożyłam do niego wszystkie samce i młode
gupiki.Jest ich tak dużo, że sama się dziwię, że jeszcze żyją.
Proszę, POMÓŻCIE!
PS:Tylko błagam, nie podawajcie "humanitarnych" sposobów uśmiercania
ryb!