Discussion:
co w tym hodowac?
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Natya
2004-02-15 17:52:18 UTC
Permalink
Posiadam akwarium typu "kula" o pojemności 12l, z pokrywą, oświetleniem.
grzałką, jest sobie roślinka neutralizująca azotany (nazwy nie pamiętam, taką
mi polecono)...niedługo będzie też mały filtr do wody - czy w tej
konfiguracji da się cokolwiek hodować? Naczytałam się sporo opinii, że
hodowanie rybek w kuli to męczenie zwierząt, dlatego chcę się poradzić - mogę
coś w tej kuli zahodować (jeśli tak to co?) czy wymienić cały osprzęt?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Tomek
2004-02-15 18:43:00 UTC
Permalink
Post by Natya
Posiadam akwarium typu "kula" o pojemności 12l, z pokrywą, oświetleniem.
grzałką, jest sobie roślinka neutralizująca azotany (nazwy nie pamiętam, taką
mi polecono)...niedługo będzie też mały filtr do wody - czy w tej
konfiguracji da się cokolwiek hodować? Naczytałam się sporo opinii, że
hodowanie rybek w kuli to męczenie zwierząt, dlatego chcę się poradzić - mogę
coś w tej kuli zahodować (jeśli tak to co?) czy wymienić cały osprzęt?
Ślimaki (ale nie ampularię ;), krewetkę albo ze 2 karliki szponiaste, ale
podmiana z 1/2 wody co tydzień. Kula ma:
- najgorszy stosunek objętości do powierzchni dna/lustra wody = utrudniona
wymiana gazów z otoczeniem, za mało miejsca na cokolwiek co jest zielone poza
małymi gatunkami.
- jest doskonale niewygodna pod względem czyszczenia ścian (chyba, że ściereczką
pod kranem).
Ja bym wypełnił tą kulę b. drobnym żwirkiem do wys. ca. 3-4 cm, dał tam np.
ponikło i wrzucił gałązkę moczarki + jedna krewetka amano, jak będzie
dostatecznie dużo światła, to sama się wyżywi.
Ale najlepiej wpuść ślimaki, np. jakieś zatoczki, rozwielitki coby coś pływało,
i zostaw jako takie "cudo na kiju".
45 litrowe akwarium kosztuje miejscami ze 25 zł i można tam już coś normalnego
wpuścić bez gehenny dla obu stron...

Tomek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Anna Jelnicka
2004-02-15 19:39:17 UTC
Permalink
Post by Tomek
Ślimaki (ale nie ampularię ;), krewetkę albo ze 2 karliki szponiaste, ale
- najgorszy stosunek objętości do powierzchni dna/lustra wody = utrudniona
wymiana gazów z otoczeniem, za mało miejsca na cokolwiek co jest zielone
poza > małymi gatunkami.
Post by Tomek
- jest doskonale niewygodna pod względem czyszczenia ścian (chyba, że
ściereczką pod kranem).
Post by Tomek
Ja bym wypełnił tą kulę b. drobnym żwirkiem do wys. ca. 3-4 cm, dał tam np.
ponikło i wrzucił gałązkę moczarki + jedna krewetka amano, jak będzie
dostatecznie dużo światła, to sama się wyżywi.
Ale najlepiej wpuść ślimaki, np. jakieś zatoczki, rozwielitki coby coś
pływało, i zostaw jako takie "cudo na kiju".
Post by Tomek
45 litrowe akwarium kosztuje miejscami ze 25 zł i można tam już coś
normalnego wpuścić bez gehenny dla obu stron...

a gdybym się uparła na jakąś pojedynczą rybkę? Czy są jakieś niewybredne
ryby, które dobrze znosza samotność i takie "słabsze warunki"? Nie koniecznie
chcę zakładać hodowlę krewetek :-)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Tomek
2004-02-15 20:33:52 UTC
Permalink
Post by Anna Jelnicka
a gdybym się uparła na jakąś pojedynczą rybkę? Czy są jakieś niewybredne
ryby, które dobrze znosza samotność i takie "słabsze warunki"? Nie koniecznie
chcę zakładać hodowlę krewetek :-)
No, z jedną sztuką to o hodowli trudno mówić, ale do rzeczy:
1. większość gatunków o "właściwych" gabarytach to zwierzątka stadne, i będą się
same nudzić śmiertelnie (czasami dosłownie).
2. stosunek objętości do powierzchni jest tu b. niekorzystny - przy obliczeniach
"rybostanu" przyjmuje się m.in, że na rybkę powinno przypadać MINIMUM (2+2n)*n
powierchni lustra wody, gdzie "n" t odługość rybki. Zmierz sobie średnicę
Twojego "oczka" - okaże sie, że lepiej by rybka miała w zbiorniku
prostopadłościennym o tym samym litrażu.

Z rybek bym polecał drobniczkę jednodniówkę i szczupieńczyka karłowatego, rybki
mają ok. 3,5 cm (teoretycznie z 3-4 sztuki by się upchnęło, zakładając, że masz
14cm średnicy lustra wody) czy jakąś mniejszą rybę labiryntową.
Jak chcesz samotnika, to ocal jakiegoś bojownika ze sklepu - lepsza Twoja kula,
niż plastikowy kubek "promocyjny" w ZOO-natura....
Tylko pamiętaj: tutaj te "naście" litrów nie znaczy tyle samo, co w
prostopadłościanie... Musisz zachować aptekarską dokładność przy karmieniu, nie
dopuścić do gnicia pokarmu, podmieniać często wodę itd.
Bojownik lubi dość wysokie temperatury, nie powinno być mniej niż 25C (a włóż
sobie grzałkę do kuli, dodatkowo ją "upiększysz", o ile da zanurzyć do "kreski"
;),
Powietrze nad akwarium musi mieć taką samątemperaturę (przykrycie konieczne,
pomijam fakt "skoczności" ryby).
Filtr w kuli jest umieszczony zwykle centralnie, jest najczęściej mało wydajny
(no bo jaka powierchnia filtrująca?).
W małym akwarium możesz sobie zawiesić na ściance małą "kaskadę", albo filtr
umieścić w rogu i zasłonić roślinami. Powierzchnia dna i lustra wody jest
większa i masz naprawdę DUŻO większe "pole manewru".
Tu na grupie ludzie mają często dość histeryczne podejście do kul, ale jest dość
oczywiste i wywodzi się z wyrachowania sprzedawców + niewiedzy ludzi -
standardowy zestaw to: kula 5-15 litrów + 10-cio centymetrowy, koniecznie
czerwony "welonek" (dla którego z racji przemiany materii powinno przypadać
najlepiej ze 40 litrów wody, nie wspominając o powierchni "lustra").

Jeżeli zalezy Ci na oryginalnym kształcie, są akwaria w formie graniastosłupów -
tam też dasz radę coś ze sprzętu umocować nie psując estetyki, bo każda ze
ścianek jest prosta.
Jak chcesz zostać przy kuli, zapomnij o litrach i patrz na powierzchnię lustra
wody. No i na wygodę obsługi ;)
"Skrobaczkę" do glonów w kuli sprzedają?
A co do ryb, poczytaj o nich, zanim się zdecydujesz. Są gatunki, które mają z 3,
5cm, ale są ruchliwe i zaleca się, by zbiornik miał np. minimum 50cm długości.
Ja osobiście w kółko bym nie chciał pływać przez całe życie...
Zrób tak, żeby nie żałować.

Tomek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Natya
2004-02-15 21:50:56 UTC
Permalink
Post by Tomek
2. stosunek objętości do powierzchni jest tu b. niekorzystny - przy
obliczeniach "rybostanu" przyjmuje się m.in, że na rybkę powinno przypadać
MINIMUM (2+2n)*n powierchni lustra wody, gdzie "n" t odługość rybki. Zmierz
sobie średnicę Twojego "oczka" - okaże sie, że lepiej by rybka miała w
zbiorniku prostopadłościennym o tym samym litrażu.

hehe, to jest wyższa matematyka, wymiękam :)
Post by Tomek
Z rybek bym polecał drobniczkę jednodniówkę i szczupieńczyka karłowatego,
rybki mają ok. 3,5 cm (teoretycznie z 3-4 sztuki by się upchnęło, zakładając,
że masz 14cm średnicy lustra wody) czy jakąś mniejszą rybę labiryntową.

wymierzyłam średnicę lustra wody - wynosi 20 cm... więc może tak kompletnie
fatalnie nie jest :)
Post by Tomek
Jak chcesz samotnika, to ocal jakiegoś bojownika ze sklepu - lepsza Twoja
kula, niż plastikowy kubek "promocyjny" w ZOO-natura....

o bojownikach wiem tyle, że mówi się jakie to łatwe i niewymagające rybki, a
tymczasem zapadają na przedziwne choroby - przeżyłam już zgon dwóch
bojowników i wniosek taki - ja jestem do dupy hodowcą, albo te bojowniki były
chore od początku (oba z tego samego sklepu) albo woda, albo juz nie wiem...
Post by Tomek
Bojownik lubi dość wysokie temperatury, nie powinno być mniej niż 25C (a
włóż sobie grzałkę do kuli, dodatkowo ją "upiększysz", o ile da zanurzyć
do "kreski"

grzałkę udało mi się upchnąć, w kuli średnio temperatura około 27 C...
Post by Tomek
Powietrze nad akwarium musi mieć taką samątemperaturę (przykrycie
konieczne, pomijam fakt "skoczności" ryby).

pokrywa z zamontowanym oświetleniem, o skoczności wiem, bojownik ciotki
popełnił samobójstwo...
Post by Tomek
Tu na grupie ludzie mają często dość histeryczne podejście do kul, ale jest
dość oczywiste i wywodzi się z wyrachowania sprzedawców + niewiedzy ludzi -
Post by Tomek
standardowy zestaw to: kula 5-15 litrów + 10-cio centymetrowy, koniecznie
czerwony "welonek" (dla którego z racji przemiany materii powinno
przypadać najlepiej ze 40 litrów wody, nie wspominając o
powierchni "lustra").

welonków chyba nie spróbuję, chyba że faktycznie znajdę miejsce na większe
akwarium ;-)
Post by Tomek
Jak chcesz zostać przy kuli, zapomnij o litrach i patrz na powierzchnię
lustra wody. No i na wygodę obsługi ;) "Skrobaczkę" do glonów w kuli
sprzedają?

mi się o dziwo kula bardzo nie gloni i skrobać nie trzeba - może to przez
częste podmianki, wymiany wody?
Post by Tomek
A co do ryb, poczytaj o nich, zanim się zdecydujesz. Są gatunki, które mają
z 3, 5cm, ale są ruchliwe i zaleca się, by zbiornik miał np. minimum 50cm
długości. Ja osobiście w kółko bym nie chciał pływać przez całe życie...
Post by Tomek
Zrób tak, żeby nie żałować.
bardzo Ci dziękuję za rady, teraz na pewno długo się namyślę zanim zarybię te
nieszczesna kule :) Pomysle moze nad kilkoma malymi rybkami... zobaczy sie :)

Pozdrawiam!
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
natterx
2004-02-15 20:18:48 UTC
Permalink
Najlepsze byloby roslinne z 2-3 otoskami.
Albo z dwoma samcami Gupikow.
Albo rodzinka Drobniczki Jednodniowki...
NatterX
--
Wiadomosc wyslano z serwisu http://rafa.home.pl
http://rafa.home.pl - Akwarystyka morska - kompendium wiedzy
Natya
2004-02-15 21:52:53 UTC
Permalink
Post by natterx
Najlepsze byloby roslinne z 2-3 otoskami.
Albo z dwoma samcami Gupikow.
Albo rodzinka Drobniczki Jednodniowki...
jak sądzisz - które najlepiej zniosą poczynania takiej niedoświadczonej
akwarystki? :) Te drobniczki sa intrygujące... możesz napisać coś więcej o
nich?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Loading...