Witam!
Post by ba_jagaSebastian, przeczytaj dokładnie raz jeszcze czemu Sera go poleca.
Nie chodzi tu raczej o jego "działanie" na wiciowce.
Według tego co tam piszą, uważają że wyleczenie chorób bakteryjnych
j>elit, które towarzyszą często objawom wiciowców, pomaga rybom
Post by ba_jagaw samowyleczeniu .....
Ok., dokładnie czytając stwierdzam, co następuje i cytuję żeby nie
przeinaczyć: ostatni akapit "Chorobę można leczyć preparatami Sera bactopur
direct lub sera bako Tabs. Substancja czynna zwalcza bakterie i REDUKUJE
liczbę wiciowców. Długotrwały efekt można osiągnąć jednak dopiero, gdy zmieni
się pożywienie i poprawi warunki hodowli"
Więc po "redukuję liczbę wiciowców" można stwierdzić, że jednak działa
niekorzystnie na te organizmy.
Natomiast o "samowyleczeniu" (wiciowce musiałyby się namnożyć do
liczby zagrażającej życiu rybie i dopiero wtedy po unieszkodliwieniu innych
bakterii w ich organizmie miały by one [ryby] przy pomocy własnego systemu
immunologicznego się wyleczyć) nie piszą nic. Jest tam akapit, który
stwierdza, że przy spełnieniu wszystkich warunków dobrego hodowania rybek ich
organizmy zapobiegają mnożeniu się wiciowców w jelitach. Opisywana jest tam
hodowla dysków w warunkach korzystnych dla ich organizmu, bez-stresowych i
przy odpowiednim żywieniu oraz w warunkach przeciwnych, jak mniemam. Dlatego
ich organizm nie miał żadnych trudności ze zwalczaniem wiciowców, redukowaniem
ich do odpowiedniej, niegroźnej ilości. Dopiero przy niekorzystnych,
stresowych warunkach i w szczególności przy zainfekowanych jelitach ryb przez
bakterie, rybcie same sobie nie poradzą. Według mnie także przy zbyt częstym i
obfitym karmieniu ryb mięsem zwierząt lądowych stałocieplnych takich jak
serca, wątroby itd., myślę, że tak namnożyły się u mnie, (bo warunki hodowli
miałem korzystne, a i karmiłem je bardzo zróżnicowanym pokarmem, jednakże
bardzo często było to mrożone mięso j/w, chociaż, jak już pisałem powyżej w
poście to na 100% nie jestem pewien, że były to wiciowce, bo nie
skonsultowałem tego wówczas z weterynarzem) i nie jestem też pewien w 100%, że
była to wina tegoż to sposobu karmienia, ponieważ nie eksperymentowałem i nie
prowadziłem wieloletnich badań z żywieniem ryb moja myśl została wówczas
zapoczątkowana stwierdzeniem w poradniku Sery.
Post by ba_jagaLeki z Sery ogólnie są niezłe, ale ta broszurka to nic innego niż
dobrze [czytaj: z korzyścią dla ryb] zrobiona reklama produktu imho ;]
Nie uważam jej za zbyt wiarygodne źródło, choć może się mylę.
Ja też nie uważam jej jako źródła "dziesięciu przykazań" i z pewnością jako
reklamę jej firmy, jak to dobrze zaznaczyłaś. Jednakże w obliczu
książki "choroby ryb akwariowych" Jerzego Antychowicza, ( uważam ją za
najlepsze i najcenniejsze źródło informacji o chorobach ryb na polskiej scenie
książek akwarystycznych), w której to proponowane środki lecznicze są znacznie
trudniejsze do zakupienia, z racji tego, że informacje w niej nie były już
odświeżane przez chyba ponad 10lat mam datowaną na 1990r.:) znacznie łatwiej
jest leczyć ryby za pomocą tego, co proponuje poradnik Sery. To jest tylko
moje zdanie:)
--------------------------------
Pozdr.S.S. - Sebastian Stolarski
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl