Discussion:
ospa
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Szsz
2005-01-05 20:51:36 UTC
Permalink
wiem wiem byl w archiwum - czytalam ale jestem po tej lekturze jeszcze
bardziej głupia (jest tego tyle ze sie nie łapie )

kilka dni temu na moich rybkach wygladajacych jak mieczyki czerwone
tylko bez tzw.miecza pojawily sie na ogonie 2 kropki.rybka zaczela ginac
w oczach. przysiadala na roslince lekko w pionie i tak siedziala.
teraz widze ze male 2 gurami sa w kropkach , glupik samica.
najgorzej czuje sie pielegniczka ramireza ktora stracila swoej piekne
barwy i jest blada i plywa jak oszalala.
Najlepiej czuje sie 4 skalarow i 2 glonojady jak i samica pomarańczowa
ktora jest aktualnie w kotniku bo bedzie sie wykluwac.
mam w domu roztwor rivanolu i sol
powiedzcie mi co podac teraz zanim jutro dotre do sklepu zeby kupic
jakis preparat.
akwarium 100 l temp 25-26 stopni, przykryte,1 roslinka,

asia
MJ
2005-01-05 21:28:50 UTC
Permalink
jesli jestes pewna ze to ospa, to nie mecz ryb chemia, najlepszym sposobem
jest leczenie temperatura bo w wysokich temperaturach wiekszosc swinstw
ginie, przy ospie to podrkec temp na 30-32, 30 powinno zalatwic sprawe (na
dzien podkrecaj o 2 stopnie), ewentualnie mozesz dodac soli niejodowanej (na
forum pelno znajdziesz o jej dawkowaniu) lub akwarystycznej (ja uzywam akw.)
i dodaj tyle ile na opak. tylko nie pomyl sie i nie daj dawki
profilaktycznej (na opak. sa dwie lecznicza i profilaktyczna) jesli to nie
pomoze ( w co watpie) to bardzo dobrym lekiem jest costapur z sery (okolo 12
zl)

pozdr. michal
Sebastian_S
2005-01-05 23:01:09 UTC
Permalink
Witam!
Post by MJ
jesli jestes pewna ze to ospa, to nie mecz ryb chemia, najlepszym sposobem
jest leczenie temperatura bo w wysokich temperaturach wiekszosc swinstw
ginie, przy ospie to podrkec temp na 30-32,30 powinno zalatwic sprawe (na
dzien podkrecaj o 2 stopnie)
Nie radzę podwyższać temp do ok. 30 stopni i wyżej, cykl rozwojowy
kulorzęska ulega zahamowaniu.

Resztę opisałem w poście o bocjach przytoczę Ci go tu:

http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.rec.akwarium&aid=33873350 o

" Rybia ospa. Ja stosuję na to Sera - Costapur. Też mam bocje wspaniałe
i czasami przy podmianie wody obsypuje je ospa, są na nią podatne ponieważ ich
ciało nie pokrywają łuski. Wlewam zawsze, jak jest wskazane na ulotce tylko
przedłużam stosowanie do 6 dni żeby być pewnym że wyeliminuję całość, bądź
większość. Teraz jak mi się przydarzy, to nawet nie podnoszę temperatury. (
chociaż powinno się, bo przy wyższej temperaturze zmniejsza się okres,czas,
cykl rozwojowy cysty i kulorzęska szybciej można wyleczyć. Leki niszczą go
tylko kiedy jest pod postacią pływka W temp 30 stopni, jak podajesz cykl ulega
zahamowaniu ( czyli jeżeli wszystkie kulorzęski są w postaci pływka to je
wybijesz, a jeżeli nie to, czyli jeżeli występują w postaci cysty rozwojowej,
to wytwarza się błona która chroni je od złego działania czynników
zewnętrznych, czyli np leków i rozwijają się jeżeli temp opadnie), przy 25
stopniach cykl trwa ok 6 dni. Niektóre ryby wytrzymują wyższe temp ok 32-33
stopni, w tej temp kulorzęsek umiera w przeciągu 4 do 6 godz, jak podaje
Antychowicz. U mnie mija po paru dniach , nie podnoszę temp, więc nie ma
zahamowania rozwoju i kiedy kulorzęski osiągają etap pływki giną. Tylko, że
bocje są już wyrośnięte i pewnie lepiej sobie z nią radzą. Chociaż ostatnio
uważam na wahania temperatury przy podmianie i ospa się nie pokazuje. Możesz
dolać też jakiś witamin w trakcie leczenia i po nim, żeby wzmocnić rybki, ale
pamiętaj zawsze przed zgaszeniem świata, ponieważ niektóre z witamin są czułe
na światło i się przy nim szybciej rozkładają. Możesz też rozmrozić jakieś
mięsko, np. serce wołowe, czy ochotkę wsadzić do słoika, zalać wodą i tam wlać
witaminy, żeby wsiąkły w jedzenie, tak będzie pewniej, że trafi ich więcej do
organizmów rybek.
"

Dokładnie o tej chorobie, jak i wielu innych, które trapią nasze rybki
zostało napisane w książce Antychowicza ( tylko nie ma tam opisów dotyczących
leczenia nowoczesnymi, gotowymi preparatami, ja tą książkę mam sprzed ponad 10
lat, i bardzo ją sobię chwalę, ale mogliby ją wreszcie udoskonalić o
stosowanie nowszych preparatów )
Post by MJ
bardzo dobrym lekiem jest costapur z sery (okolo 12 zl)
Też tak myślę. Ospa rybia, przeważnie niegroźna choroba, przy odpowiednim
leczeniu tym lekiem bardzo szybko zostaje zlikwidowana.


--------------------------------------
Pozdr. Sebastian Stolarski
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
bassteq
2005-01-06 01:53:30 UTC
Permalink
Post by Sebastian_S
Post by Sebastian_S
Nie radzę podwyższać temp do ok. 30 stopni i wyżej, cykl rozwojowy
kulorzęska ulega zahamowaniu.
[ciach}
zewnętrznych, czyli np leków i rozwijają się jeżeli temp opadnie), przy 25
stopniach cykl trwa ok 6 dni. Niektóre ryby wytrzymują wyższe temp ok 32-33
stopni, w tej temp kulorzęsek umiera w przeciągu 4 do 6 godz, jak podaje
Antychowicz.
Z całym szacunkiem Sebastianie czy czytasz co piszesz ??????

Albo należy doczytać wspomnianego Antychowicza...albo coś.

Pozwolę sobie sprostować: wraz ze wzrostem temperatury czas cyklu
przeobrażenia(czy jak to nazwać)kulorzęska skraca się a ponadto powyżej
32st.C zabijane są cysty szukające karmiciela(ryby) Słona woda również
zabija cysty a wysoka temperatura przyśpiesza cykl dzięki czemu szybciej
oderwane nowe osobniki zamienią się w podatną na lek cystę.

Dodam, że sól spożywcza niejodowana różni się od soli akwarystycznej ceną i
opakowaniem. Estetom polecam akwarystyczną(ładny pojemniczek), praktycznym
polecam spożywczą niejodowaną. Nie wiem jak to z morską wodą ale na
ichtiofiriozę obie sole działają jednakowo a i tak leczymy rybki słodkowodne
(khmmmm)


Bassteq
Jackie
2005-01-06 08:53:42 UTC
Permalink
Post by bassteq
Pozwolę sobie sprostować: wraz ze wzrostem temperatury czas cyklu
przeobrażenia(czy jak to nazwać)kulorzęska skraca się a ponadto powyżej
32st.C zabijane są cysty szukające karmiciela(ryby)
A w temperaturze ok. 29-31 st. kulorzęsek zostaje "uśpiony" i żadnym lekiem
go nie załatwisz.
--
Jackie
http://www.akwaria.pl/krewetki
Marek Cebula
2005-01-06 09:49:54 UTC
Permalink
Post by Jackie
A w temperaturze ok. 29-31 st. kulorzęsek zostaje "uśpiony" i żadnym lekiem
go nie załatwisz.
[ciach]
W takiej temperaturze cykl rozwojowy Cryptocarion skraca sie do 24 godzin ,
i jest wtedy BARDZO podatny na leki.
Rybek.
Jackie
2005-01-06 10:35:29 UTC
Permalink
Post by Marek Cebula
W takiej temperaturze cykl rozwojowy Cryptocarion skraca sie do 24 godzin ,
i jest wtedy BARDZO podatny na leki.
Podaję za dr. Hubertem Zientkiem: "Okresowe zwiększanie temperatury wody
wynika z faktu, że rozwój pasożyta zostaje zahamowany w temperaturze 30 st.
C [ciach]". Wg. Zientka wysoka podatność na leki występuje w temperaturze 28
st. C.

Ponieważ dokładność termometrów akwarystycznych jest z nieguły niewielka,
osobiście nie stosowałabym leczenia podwyższoną temperaturą.

--
Jackie
http://www.akwaria.pl/krewetki
Sebastian_S
2005-01-06 16:03:36 UTC
Permalink
Witam!
Post by bassteq
Z całym szacunkiem Sebastianie czy czytasz co piszesz ??????
Po prostu niepotrzebnie napisałem wyrażenie "i wyżej" (sam nie wiem
czemu, rozpisałem się chyba wtedy) [ Po głowie kołatały mi się myśli o temp
ok. 30 czyli tam 29, 31 etc, a przecież wyżej to nieograniczona temp :)) ].

Chodziło mi o to , że nie należy podwyższać temp. do ok 30. C (zahamowanie),a
przy temp .32-33 kulorzęsek ginie, ale trzeba mieć też rybki, które są na taką
temp niewrażliwe.
Dziękuje za sprostowanie, wcześniej podawałem poprawne informacje na
temat leczenia, teraz wdarł mi się chochlik i wszystko pozmieniał.
Rzeczywiście dosyć niefortunnie to wygląda po przeczytaniu -głupoty :o) ale
informacje zacytowane z moich poprzednich postów są poprawne.
Ja osobiście nigdy nie podwyższam temp przy leczeniu ospy, a przy
bocjach pojawia mi się ona czasami podczas podmian wody. Zasze szybko zostaje
zlikwidowana po zastosowaniu leku sery.

PS. Jeszcze raz dziękuje za zwrócenie uwagi.


--------------------------------
Pozdr. Sebastian Stolarski
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Hans Kloss
2005-01-06 17:40:08 UTC
Permalink
Post by Sebastian_S
Ja osobiście nigdy nie podwyższam temp przy leczeniu ospy, a przy
bocjach pojawia mi się ona czasami podczas podmian wody. Zasze szybko
zostaje zlikwidowana po zastosowaniu leku sery.
Zauwaz ze pierwsze zdanie zaprzecza drugiemu :). Ty wcale nie zlikwidowales
ospy w swoim akwa.
J-23
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Sebastian_S
2005-01-06 17:56:48 UTC
Permalink
Witam!
Post by Hans Kloss
Post by Sebastian_S
Ja osobiście nigdy nie podwyższam temp przy leczeniu ospy, a przy
bocjach pojawia mi się ona czasami podczas podmian wody.  Zasze szybko
zostaje  zlikwidowana po zastosowaniu leku sery.
Zauwaz ze pierwsze zdanie zaprzecza drugiemu :). Ty wcale nie zlikwidowales
ospy w swoim akwa.
J-23
Ostatnio ów choróbsko miałem, w październiku '04, jak wymieniłem trochę
obsady i zakupiłem kilka roślin. Wtedy przy podmianach wody, pojawiła mi się
bodajże przy dwóch - (podmianach), na bocjach. Więc prawdopodobnie nowe rybki
przyniosły ze sobą współmieszkańców, chyba że zalęgło się ich gdzieś kilka i
dały o sobie znać po pewnym czasie, ale bardziej prawdopodobna jest ta
pierwsza teza. Od tamtej pory ni widu ni słychu :)) nawet po podmianach. Więc
raczej nie ma jej. Z drugiej strony często kupuję nowe rośliny, jakieś skałki
(które są w akwariach w zoologicznym) coś tam zmieniam etc. więc u mnie jest
większe prawdopodobieństwo wystąpienia tej choroby.

Muszę chyba pisać bardziej wyczerpujące odpowiedzi, bo coś je źle
ostatnio formułuję :)))


-----------------------------
Pozdr. Sebastian Stolarski
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Loading...