Discussion:
czy ktoś słyszał o takim przepisie na nawóz?
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
arti
2005-03-10 19:30:36 UTC
Permalink
jakiś czas temu spotkałem pewnego dziadka - akwaryste, powiedzial mi ze zna
przepis
na nawóz, przekazywany z pokolenia na pokolenie niby bardzo dobry. A brzmi
on tak:
bierzemy torebkę małą foliową z takim zamknięciem plastikowym, robimy w niej
igłą kilka małych dziurek np.4-6, następnie wkładami do niej odchody lesnych
zwierząt najlepiej sarny, bądź domowych np. kozy, owieczki. I taką torebke
szczelnie zamykamy i z odchodami wkładamy do akwa. Woda dostaje sie jedynie
przez te dziurki, bakterie robią swoje, a nawozy z odchodów są ponoć
najlepiej przyswajalne przez rosliny, bez porownania do chemii. Czy ktos
moze spotkał się z takim przepisem, a jeżeli nawet nie, to co intuicyjnie
sądzicie o takim rozwiązaniu, i dlaczego to koniecznie musza być odchody
tylko takich zwierząt jak np,. kozy, sarny, owieczek.
Proszę o opinie i dziekuję.
jabol
2005-03-10 20:37:47 UTC
Permalink
arti..co tym razem ..jarales?? :))


stary podziel sie ..bo inaczej (bez dopalaczy) na powaznie nikt nie
zejdzie do takiego "poziomu abstrakcji"

-:))
yyyyyy hiahiahia
Waldeusz
2005-03-10 20:46:54 UTC
Permalink
Post by jabol
arti..co tym razem ..jarales?? :))
stary podziel sie ..bo inaczej (bez dopalaczy) na powaznie nikt nie
zejdzie do takiego "poziomu abstrakcji"
-:))
yyyyyy hiahiahia
Ty Jabol .... ty juz wypusc to powietrze !!!

:)))

Pozdrawiam
Waldeusz
jabol
2005-03-10 21:03:10 UTC
Permalink
Post by Waldeusz
Ty Jabol .... ty juz wypusc to powietrze !!!
:)))
wlasnie sie zastanwiam czy nie sKoczyc na stacje benzynowa po jakies
piwo zeby sie ..DOSTROIC :))
Pszemol
2005-03-11 05:29:31 UTC
Permalink
Post by arti
Proszę o opinie i dziekuję.
- Kłopotliwe przygotowanie nawozu (zebranie odchodów)
- Kłopotliwe dozowanie (brak regulacji dawki, dziurki za małe/za duże?)
willow
2005-03-11 12:17:04 UTC
Permalink
urzekła mnie twoja historia szczególnie te kozy i owieczki, a dlaczego nie
krowy albo konie?
i powiedz mi jeszcze co w poprzednich pokoleniach uzywali jak nie było
plastikowych woreczków?

pozdrawiam

willow
Dijkstra
2005-03-11 16:53:10 UTC
Permalink
W wiadomości z 10 marca 2005 (20:30:36) arti napisał(a):

a> jakiś czas temu spotkałem pewnego dziadka - akwaryste, powiedzial mi ze zna
a> przepis
a> na nawóz, przekazywany z pokolenia na pokolenie niby bardzo dobry. A brzmi
a> on tak:
a> bierzemy torebkę małą foliową z takim zamknięciem plastikowym


Coś kręcisz - pokolenie wojego dziedka - nie mówiąc o wcześniejszych - nie znało taki
foliowych woreczków z zamknięciem ;]]]

Pozdrawiam, Dijkstra.
--
Roślinne 25l: www.akwa.dijkstra.prv.pl
Moje kociaki: www.kotki.dijkstra.prv.pl
Domena pocztowa to tweak.pl
rutek
2005-03-11 17:31:26 UTC
Permalink
Post by arti
jakiś czas temu spotkałem pewnego dziadka - akwaryste, powiedzial mi ze zna
przepis
na nawóz, przekazywany z pokolenia na pokolenie niby bardzo dobry. A brzmi
bierzemy torebkę małą foliową z takim zamknięciem plastikowym, robimy w niej
igłą kilka małych dziurek np.4-6, następnie wkładami do niej odchody lesnych
zwierząt najlepiej sarny, bądź domowych np. kozy, owieczki. I taką torebke
szczelnie zamykamy i z odchodami wkładamy do akwa. Woda dostaje sie jedynie
przez te dziurki, bakterie robią swoje, a nawozy z odchodów są ponoć
najlepiej przyswajalne przez rosliny, bez porownania do chemii. Czy ktos
moze spotkał się z takim przepisem, a jeżeli nawet nie, to co intuicyjnie
sądzicie o takim rozwiązaniu, i dlaczego to koniecznie musza być odchody
tylko takich zwierząt jak np,. kozy, sarny, owieczek.
Proszę o opinie i dziekuję.
Oto mitoman pierwszej wody!!
http://www.psychologia.edu.pl/index.php?dz=slownik&op=spis&id=2975
pozdrawiam Łukasz
Elfir
2005-03-16 00:12:26 UTC
Permalink
Post by arti
bierzemy torebkę małą foliową z takim zamknięciem plastikowym, robimy w niej
igłą kilka małych dziurek np.4-6, następnie wkładami do niej odchody lesnych
zwierząt najlepiej sarny, bądź domowych np. kozy, owieczki. I taką torebke
ROTFL

A tak poza tym w ogrodnictwie tez sie nie stosuje swiezych odchodow
zwierzecych do nawozenia. Odchody musza sie przekompostowac przez jakis czas
i zamienic w obornik (miedzy in. redukcja mocznika)

Elfir

Loading...